30 Seconds to Mars - 30 Seconds to Mars

homewrecker

MOJE KOCHANIE NAJWIĘKSZE
:hamster_cry:

Najbardziej ceniona płyta w całej mojej muzycznej kolekcji, plus z autografem od Dziada, który był uradowany, że ją zakupiłam, dodaje jej jeszcze wartości
:hamster_beautiful:

Kocham wszystko, naprawdę. Najlepsza płytka Marsów.
Buddha for Mary, Fallen, Edge of the Earth, najlepiej-wszystko... Tak wiele wspomnień z tymi kawałkami się wiąże, że nie jestem w stanie wybrać, tak naprawdę.

M18

homewrecker

Na This Is War mam autografy Shannona Leto (perkusja) i Braxtona Olity (klawisze), no i taki rozmazany Tomo (gitara), bo się chłopak spieszył
:hamster_beautiful:

Na A Beautiful Lie mam Tima Kellehera (bas) i Tomo (gitara).

A na 30 Seconds to Mars Jareda.

Plus wiele innych pamiątek, zdjęć, wymiętoszonych biletów po koncertach i takie tam.

Może to cholernie głupie, ale nikomu nie zawdzięczam tyle, co Marsom i nawet jeśli ktoś nie przepada za ich muzyką, Jaredem albo coś tam jeszcze innego, to w porządku, ale naprawdę dbają o fanów i sprawiają, że czują się wyjątkowi - dzięki rozmowie, temu jacy słodcy są i dzięki przytulaskom i wszystkiemu
:hamster_cry:

Nauczyli mnie, że naprawdę każde marzenie może się spełnić i dzięki temu zawarłam wiele niesamowitych przyjaźni, znalazłam miłość i znalazłam odwagę, żeby walczyć o swoje, za co jestem im niezmiernie wdzięczna

i ja przepraszam za ten głupi długi post, ale to wszystko przez to, że mam straszne wahania emocjonalne i ryczę cały dzień

Accolada

TEŻ CHCĘ AUTOGRAF BRACI LETO!!! *.* Dobra, na razie innych płyt poza "This is war" nie mam, ale też przyznajmy, że to wydatek, a ja ich słucham od stycznia (a już uwielbiam, łahahaha! <3).

...a Twój post wcale nie jest głupi. W żadnym stopniu.; )

M18

Aaa tam długi, ale prawdziwy! Jedna z rzeczy, która mnie właśnie u nich poruszyła to że mają taki znakomity kontakt z fanami, i naprawdę kochają to co robią. <3

Szczęściara z ciebie!