Unlimited Teen Wolf Spam

Unpredictable · Wysłany: Sob 22:29, 01 Mar 2014 Temat postu: Unlimited Teen Wolf Spam

Z racji dużego zainteresowania serialem i podniecenia obsadą, a w szczególności Dylanem O'Fuck Me Brienem, jednogłośną decyzją senatu blablabla uchwalona została ta oto dyskusja.
Wszelakie przemyślenia, fangirling na punkcie postaci i obsady oraz zdjęcia gify i inne wzmagające owy fangirling środki wyrazu mile widziane.

Tak więc:

Pierwszy, jedyny i niepowtarzalny teen wolfowy spam uważam za otwarty!

Na początek proponuję obejrzeć [link widoczny dla zalogowanych]. Co sądzicie o takiej wersji Dylana?

Nat · Wysłany: Sob 22:34, 01 Mar 2014 Temat postu:

hooot. Dylan w każdej wersji jest HOOOOT.

M18 · Wysłany: Sob 22:35, 01 Mar 2014 Temat postu:

Un oficjalnie się nad nami znęca, i chce chyba żebym doszła przed tym ekranem laptopa. Takie zdjęcie ociekające seksem, DOSŁOWNIE. Shame on you, Sandra! *ślini się*

:hamster_bigeyes:

Unpredictable · Wysłany: Sob 22:41, 01 Mar 2014 Temat postu:

Przynajmniej mamy dobry wstęp do dyskusji! I jak wyobraźnię pobudza!
Niby lubię go z tymi oczami szczeniaka, ale w tej skórze wygląda jak ASDFGHJKL <333 Seks na nogach.

Ostatnio zrobiłam podobnego text posta. Gdzie się podziały te czasy gdzie chodziło tylko o lacrosse, upierdliwego Jacksona z miną, jakby miał zatwardzenie i trochę futra na twarzy podczas pełni? I DIDN'T SIGN FOR THIS KIND OF EMOTIONAL TRAUMA.

M18 · Wysłany: Sob 22:46, 01 Mar 2014 Temat postu:

Z jednej strony to dobrze, bo serial powinien wywoływać w ludziach emocje, że po skończeniu jednego odcinka widzowie po prostu nie mogą wytrzymać, żeby obejrzeć kolejny epizod. Ale z drugiej strony to człowieka naprawdę wykańcza - zwłaszcza psychicznie. Cały czas tak bardzo się martwię co się stanie ze Stilesem.

:hamster_cies2:

Unpredictable · Wysłany: Sob 23:07, 01 Mar 2014 Temat postu:

Wiesz, gdyby chodziło o Dereka czy Allison, to by mnie to nie obeszło. Ale to jest Stiles. STILES, KTÓRY ZASŁUGUJE NA WSZYSTKO, A NIE MA NIC. Nie dość, że jest sprawa z Nogitsune, to jeszcze tam ma coś z tym mózgiem. Wyrzuty sumienia go zabijają, a jak jeszcze go przemienią i zamiast złotych oczu będzie miał niebieskie jako przypomnienie, że zabił, to już w ogóle się załamie. A patrzenie jak on płacze jest jak wbijanie sobie tępego noża. Nawet Isaac nie jest tak rozklejający.

M18 · Wysłany: Sob 23:10, 01 Mar 2014 Temat postu:

Patrząc na twoje animacje się rozklejam. Czemu on musi być taki słodki, i niewinny. COOOO?! Po prostu mam ochotę go przytulić.

A mnie w sumie każda śmierć obejdzie, nawet Dereka lub Allison. Jednak jak się ogląda ich już 3 sezony na ekranie to się człowiek przyzwyczaja i tak dziwnie będzie bez któregokolwiek z nich.

Unpredictable · Wysłany: Sob 23:21, 01 Mar 2014 Temat postu:

Ugh, czemu to nie mógł być Derek. Jemu i tak już nic nie może zaszkodzić. Ale Stiles już nigdy nie będzie taki sam.
Btw. w tej scenie z trailera jak Melissa mówi "This isn't you", a Stiles "It is now", to myślisz, że to Stiles czy Nogitsune udający Stilesa? Bo w sumie ma taką minę, że nie wiem. Niby siedzi i płacze, ale tą minę ma taką podejrzaną.

No niby trochę tak. Dereka szkoda, bo Sterek, Allison, bo Scott i Isiu będą płakać, Lydii, bo Stiles będzie płakał, a Scotta nie zabiją. Ale jeśli tkną Stilesa albo Isia, to się zapłaczę na śmierć.

Adria · Wysłany: Sob 23:30, 01 Mar 2014 Temat postu:

Scenarzyści wiedzą, jak pobudzić emocje - Stiles w niebezpieczeństwie, ulubieniec fandomu - i jeszcze wiadomo, że TW lubi uśmiercać ludzi. Wgl TW ewoluuje w cos bardzo... mocnego. Od początku był bdb, ale S3B to rzeczywiście bardziej HBO niż mtv.

Ja tam bd płakać pewnie za każdym, ale wolałabym śmierć Allison niż Dereka.

Unpredictable · Wysłany: Sob 23:36, 01 Mar 2014 Temat postu:

To jest wręcz niemożliwe, że z tego prostego serialu młodzieżowego zrobili takie coś. 3B przebija w tym sezonie praktycznie wszystkie inne seriale.

Pamiętacie te mroczne czasy, kiedy przeżywaliśmy żałobę po Klausie, Alaricku albo Kolu? To teraz sobie wyobraźcie Stilesa. Albo Isia. To byłby tydzień co najmniej wyrwany z życiorysu i kilkanaście opakowań chusteczek.

M18 · Wysłany: Sob 23:54, 01 Mar 2014 Temat postu:

Unpredictable · Wysłany: Nie 0:01, 02 Mar 2014 Temat postu:

Ja chyba też po Stilesie rozpaczałabym najbardziej. Po Isiu oczywiście też, ale Stiles jest dłużej i dla mnie to on w sumie trzyma ten serial w kupie. Nie jest głównym bohaterem niby, ale serialu bez niego sobie nie wyobrażam.

Czy możemy wrócić do tematu hot aktorów? Mówienie o ewentualnej śmierci Stilesa mnie dobija.

M18 · Wysłany: Nie 0:04, 02 Mar 2014 Temat postu:

Dobra dobra, zmiana tematu, patrz Un -

A wracając jeszcze do tego pytania co zastanawiałaś, się czy w zwiastunie mamie McCall odpowiada Nogitsune czy Stiles to wydaje mi się, że to Nogitsune. Można stwierdzić to po tonie jaki to mówi, szyderczym. Poza tym jak Nogitsune przejmuje ciało Stilesa to raczej w sposób ciągły, a nie że są momenty gdy Stiles jest Stilesem. W ostatnim odcinku tak było ale dlatego, że Deaton "go" uśpił/osłabił.

Unpredictable · Wysłany: Nie 0:11, 02 Mar 2014 Temat postu:

*bardzo, bardzo głębokie westchnienie* zaczynam powoli zdradzać mentalnie Dylana z Danielem. Chociaż jakbym miała wybierać w stylu "wybierz i wytrzymaj z nim do końca życia", to bym miała taką rozkminę, że uhh.

No ale nie widzę za bardzo sensu w tej scenie. Gdyby to był Nogitsune, to by przecież nie siedział i nie płakał. Chyba, że po prostu ma taką minę.

M18 · Wysłany: Nie 0:27, 02 Mar 2014 Temat postu:

Jezu no to nie wiem, ja to bardziej odbierałam jako Nogitsune. Tak mi jakoś tonem głosu pasowało, ale może się mylę nooo.

Charming · Wysłany: Nie 0:32, 02 Mar 2014 Temat postu:

Un, zostawmy nogitsune, zachwycajmy się widokami :hamster_beautiful:

Unpredictable · Wysłany: Nie 0:34, 02 Mar 2014 Temat postu:

To samo mówiłam. Cała ta dyskusja o Stilesie i jego problemach jest wybitnie dobijająca.
Zadajmy bardziej życiowe pytanie: jeśli miałybyście prawo do wzięcia sobie któregoś chłopaczka z obsady, ale bez prawa zwrotu, to kogo byście wzięły? ^^

M18 · Wysłany: Nie 0:40, 02 Mar 2014 Temat postu:

No to w moim przypadku sprawa jest prosta - nikt nie jest lepszy niż Dylan O'Brien. Wcześniej był zajebisty z charakteru, a teraz jak się jeszcze wyrobił wyglądowo to po prostu IDEAŁ! Bez dwóch zdań...

Unpredictable · Wysłany: Nie 0:54, 02 Mar 2014 Temat postu:

Ja to mam rozkminę. Bo zawsze wolałam Daniela. Ale w sumie to jeśli tak trzeba by było z nim na co dzień wytrzymywać, to nie wiem czy bym dała radę, bo wydaje mi się, że trochę jest zapatrzony w siebie. Może to przez te hejty po Immortals jestem trochę uprzedzona. Tu np.

jest fajny, ale czasami to się tak zachowuje "co to ja nie jestem".
Dylan jest tak w sam raz. Ma wszystkie te zalety, które ma Daniel, tylko nie jest aż tak bardzo pewny siebie, a jednocześnie jest taki pozytywny jak Posey, tylko mniej szalony.
Jeszcze z charakteru to Hoechlin jest fajny, ale wyglądowo kompletnie na nie. Te chomicze zęby i pakowne poliki mnie odrzucają.

Adria · Wysłany: Nie 0:55, 02 Mar 2014 Temat postu:

Um, trudne.
Posey - ma idiotycznego wąsa.
Dylan - cięzko by mi było zrobić Wam takie świństwo i go sobie zabrać na zawsze. No chyba że bym go raz w tygodniu udostępniała. ;)
Hoechlin - staro wygląda, no i ten Hamtaro look. Nie chciałabym uprawiać seksu z chomikiem.
Sharman - sexy. Ale dziwnie się zachowywał przy tych szopkach z Crystal, trochę mnie to zniechęca.
Bliźniaki - za kanciaste.
Danny (jego nazwiska za nic nie wymówię) - nie mój typ.

Ooo, już wiem! Młody Chris Argent, dziękuję, dobranoc^^