Igrzyska śmierci: Kosogłos część 1 i 2

sou

Zrobiłam łączony temat dla obu części.
Pierwsza część ma premierę już za niedługo, bo 21 listopada w Polsce (19 na świecie).

<center>

littlethingem

kocham kocham kocham ♥

btw, czytając cytat (chyba z filmweb, nie?) to śmiać mi się chcę. Ale tylko dlatego, że czytałam książkę kilka razy i pomijają kilka kwestii ;D
Nie mogę się doczekać, kiedy film będzie, mam nadzieję, że uda mi się pojechać na niego do kina.

Dreamy

Czekam z niecierpliwością ! Już normalnie nie moge sie doczekać. Co prawda 3 cz jakoś zbytnio nie przypadła mi do gustu, ale mimo wszystko chce to zobaczyć.

Evility

Nie mogę się już doczekać kolejnej części filmu. Ekranizacja W Pierścieniu Ognia zrobiła na mnie dobre wrażenie oraz pozytywnie nastawiła do kolejnej. Oczywiście nie zdziwiło mnie podzielenie ostatniego tomu książki - ciekawi mnie, na jakim momencie dojdzie do przerwy. Obstawiam, że będzie to krótko po odbiciu Peety oraz ukazaniu chwili, kiedy nie pamięta Katniss.
Zwiastuny przypadły mi do gustu. Co prawda trochę inaczej wyobrażałam sobie niektóre postacie, ale też nie jest źle.

littlethingem

W książce jest taki moment, gdzie Katniss traci przytomnośc, chyba zostaje postrzelona czy coś. Fajnie byłoby gdyby skończyli w tym momencie film i Ci co nie czytali książki mieliby takie wielkie napięcie co do kolejnej części. W sumie tak mi się marzyło rok temu :D
Wgl uwielbiam książkę, W pierścieniu ognia to moja ulubiona część, a film jest porządny. W dodatku Josh i Jennifer są świetnymi aktorami wg mnie

sou

Byłam wczoraj na premierze. :hamster_moe:

Moje wrażenia ogólne są dość pozytywne, bo ta część w sumie była bardziej takim wprowadzeniem do tego, że w 2. części będzie niemały rozpierdol, że się tak wyrażę, przez co człowiek się już nie może doczekać przyszłego roku.
Bo ogółem nie działo się zbyt wiele, ten film był taki dość... statyczny w porównaniu do poprzednich części, gdzie mieliśmy igrzyska, itd. Nie ma dużo akcji, ale za to atmosfera jest genialna, Katniss taka smutna, załamana, podchodząca wręcz pod depresję kliniczną i nawet nie ma co się jej dziwić.
Było kilka naprawdę pięknych scen, które mi zapadły w pamięci, m.in. scena ze śpiewaniem - boże, cudowna piosenka :hamster_bigeyes:

.
Ogółem cały film był taki, że oooochh, smutna Katniss, oochh, zamieszki w dystryktach, ooch, zbombardowali szpital, oochh Katniss znowu smutna, oochhh, żal smutek płacz rozpacz śmierć... po czym nadchodzi koniec filmu i JEB DUP CIUL PEETA URATOWANY I CHCE UDUSIĆ KAT

SZOK
Ja nie czytałam książek, dlatego dla mnie ten wątek prania mózgu Peety był dość niespodziewany i to co z nim zrobili mega mnie zszokowało.

Czekam na 2 część :hamster_beautiful:

M18

Skończyli w momencie uratowania Peety? A no tak się w sumie spodziewałam, NIEZŁY CLIFFANGER!

A ja sobie idę do kina już we wtorek, i się już doczekać nie mogę *zaciera rączki* ^^ Jak na razie chwilę sobie umilam słuchaniem soundtracku, który jak zwykle jeżeli chodzi o Igrzyska Śmierci jest fenomenalny <3

M18

Piękny film, i aż jestem zaskoczona że podobał mi się tak bardzo biorąc pod uwagę, że książka Kosogłos jest najmniej ulubioną przeze mnie z całej serii.

Dużo ludzi w Internecie widziałam, że narzekają że nuda, mało akcji - nie zgodzę się. Może akcji w tej części nie było aż tak dużo, ale klimat całego filmu jest niesamowity. Mniej w nim "rozrywkowych" igrzysk a więcej ludzkich tragedii. I to mnie w tym filmie ujęło, ukazuje on realistyczny obraz wojny i zmagań zwykłych ludzi z nią.

No a soundtrack to wisienka na torcie do tego wszystkiego. The Hanging Tree i mam takie ciary <3 chcę już kolejną część nooooo!

Unpredictable

The Hanging Tree <3 W ogóle cały soundtrack to chyba najlepsza część filmu. Ci, którzy marudzą, że się nic nie dzieje, to chyba książki nie czytali. Znaczną część "Kosogłosa" stanowiły sceny walki na zmianę z rozterkami wewnętrznymi Katniss, także nie ma się co spodziewać akcji jak w CF, szczególnie, że ze względów finansowych podzielili film na dwie części.
Ogólnie film jest dobry. Nie wywołuje takiego zachwytu jak Catching Fire, ale CF to dla mnie najlepsza część IŚ (i jako książka, i jako film), a pozostałe są daleko, daleko za nim. Na plus zdecydowanie soundtrack, ujęcia i dynamika scen. Trochę zawiodłam się na Jen, bo miała dobre momenty, ale było też kilka takich, że dla mnie wypadała sztucznie na ekranie. Hakuna Peetata mi nie leży ogólnie jako postać (chociaż jako część fandomu Marvela muszę mu okazać minimalną dozę współczucia), ale Hutcherson nie był najgorszy. Liam raczej drętwawy, tym bardziej, że Gale w tej części to raczej taki dla ozdoby, ale za to jakby mu się uroda polepszyła. Finnick też taki odstawiony na boczny tor. Niby powiedział to, co miał powiedzieć, ale jakoś niczym nie porwał. Nawet ta scena z Annie taka mało Odestowa. Najbardziej nietrafioną częścią obsady jest dla mnie aktorka do roli Annie - nie pasuje mi z wyglądu i nie umiała jakoś się zgrać z Claflinem. Jeśli takie będą ich sceny, to może nawet przeżyję II część.

Blake

Dobry film, ale chyba najgorszy z obecnych trzech. Bardzo mało akcji, ale w sumie czego się spodziewać, skoro książka też taka do połowy jest. Ale The Hanging Tree wykonane przez Jennifer jest po prostu cudowne. Coś czuję, że kolejna część wypadnie rewelacyjnie!