Jeremy x Vicki

Evility

Stalia

Nie lubiłam tego paringu . Jeremy ślepo zapatrzony biegał za Vicky, a ta się tylko nim bawiła i ciągnęła do złego

Evility

Byli mi obojętni, jednak gdybym koniecznie miała wybierać pomiędzy "lubię/nie lubię", to skłaniałabym się ku drugiej opcji. Vicki tylko niszczyła Jeremy'ego - w dużej mierze to przez nią zaczął sięgać po narkotyki oraz pogarszać się w zachowaniu. Dodatkowo raniła go, kręcąc się pomiędzy nim a Tylerem (z czego początkowo to jego wolała, a do Jera powróciła dopiero, kiedy została odrzucona).

sou

To był bardzo toksyczny związek, przez co w ogóle mi się nie podobał. Generalnie wątek Vickie był dla mnie irytujący, ona była taka tępa... Cieszyłam się, kiedy w końcu ją zabili, chociaż było mi szkoda Jera, który później bardzo to przeżywał i poniekąd było to dla niego kolejne traumatyczne przeżycie. Z drugiej strony, bardzo go umocniło, wtedy jakoś przestał być taki zbuntowany i fajtłapowaty jak wcześniej.

angel_devil_ona

nie lubiłam ani jej ani tego związku. Vicky była nieodpowiedzialna, niedojrzała, głupia. strasznie cieszyłam się jak ją ubili :P
Ten związek nie mógł się dobrze skończyć. Jeremy w pewnym momencie już miał dosyć takiego typu spędzania czasu. wtedy na cmentarzu się nawet pokłócili bo on chciał już czegoś więcej niż tylko ćpania.Ona była mniej dojrzała od tamtego 15letniego chłopca. w ogóle ile ona była starsza? Jer od Elki i Matta jest dwa lata młodszy, a ile oni od Vicky? rok? dwa? tak czy siak czy związek z 15 latkiem to nie jest jeszcze pedofilia?