3 sezon

Liss

Dawno nie pisałam w tym temacie i mam parę emocjonalnych zaległości. ;)

Chciałabym zacząć od tego, że jak już ktoś wspomniał widok Klausa zakochanego to szok, ale był przy tym taki słodki. :hamster_beautiful:

Nawet chciałam żeby jemu i Caroline się udało, ale po tym jak ją napadł przed "Grillem" pewnie mu nigdy nie wybaczy, a on będzie myślał, że to specjalnie ona zrobiła (wydaje mi się, że ona nie wiedziała o tym, że zrobiła to nieświadomie).

Elena jest wkurzająca!!!!! Popieram! NA STOS!! Jak można było tak powiedzieć Damon'owi w przedostatnim odcinku, a potem dostawiać się do Stefana z poczuciem winy za Damon'a!? Niech Stefcio zostanie sobie po złej stronie mocy i nie wystawia z stamtąd nawet nosa! To czas Damona! :hamster_lol:

Szkoda, że nie będzie już Kola i Elijah'a! jak mogli to zrobić i ich odebrać nam! No WTF!? :hamster_cry:

Ciekawe z resztą co z Esther i Finn'em. W końcu oni tak po prostu zniknęli.

Ja chcę już następny odcinek! :hamster_rofl:

Accolada · Wysłany: Pią 17:39, 16 Mar 2012 Temat postu:

Okej! Przez większość czasu czułam się zawiedziona - spodziewałam się czegoś lepszego. Oczywiście uwielbiam sceny Stefan-Damon, ale tak mało Pierwotnych i w ogóle. Myślałam, że to o Sage to będzie coś więcej, a tu takie, o, prawie nic. Bez sensu.
W każdym razie, wcześniej średnio mi się podobało, natomiast końcówka: WOW! Naprawdę, tego się nie spodziewałam. Gaaad, wiedziałam, że ten pierścień musi mieć jakieś skutki uboczne, skoro już nie działał tak, jak z początku. Wyleczcie mi Alarica!!! ; (((((((

Baj de łej, czy mi się wydaje, czy Matt zasugerował, że Elena kocha Damona? I wyszło na to, że kocha jego, a nie Stefka?

M18 · Wysłany: Pią 17:52, 16 Mar 2012 Temat postu:

ŻE COO! WTTTF!!! ALARIC ZABÓJCĄ?? :hamster_donotwant:

Nie możecie mi tego zrobić, musicie go jakoś naprawić, mój ukochany nauczyciel historii <3 (te słowa dziwnie brzmią w moich ustach)

Ogólnie odcinek prze nudzony, jak na tyle oczekiwania, to powinni się bardziej postarać, końcówka mocna, ale reszta. Brak Pierwotnych na minus, nie ma Pierwotnych nie ma imprezy ^^ Elena cały odcinek bujała się z Mattem, wyczuwam jakiś zbliżający się romans! Lubię Damona i Rebekah :hamster_bigeyes:

Retrospekcje, Sztefyn przepraszający dziewczynę, że urwał jej głowę :hamster_evillaugh:

Następny odcinek zapowiada się 100 razy lepiej, świrujący Alaric, i interesujący trójkącik ^^

Unpredictable · Wysłany: Pią 18:17, 16 Mar 2012 Temat postu:

Tyle czekania, a tu takie...nic. Liczyłam, że w tym 1912 na prawdę się coś ciekawego działo (tym bardziej po sytuacji na balu), a tu nic tylko zrzędliwy Stefek i nijaki Damon. Nie było Kola, Elijah, Tylera ani Jeremiego i byłam tak zdesperowana, że nawet zaczęłam tęsknić za Klausem.
Wątek Sage też był słabiutki. Swoją drogą to zabawne, Sage powalająca facetów jeden za drugim i taki Finn mamisynek. Ciekawie to musiało wyglądać.
Zdziwiło mnie to, że Matt, który zawsze stanowi tło, nagle się stał jednym z głównych bohaterów odcinka. I to całe "śledztwo" z Eleną. No cóż, skoro już ma 3 potencjalnych chłopaków, to czemu nie 4? ^^
Końcówka ciekawa, nie przewidywałam takiego zwrotu akcji. Cały czas Meredith psychopatka, a tu nagle Alaric

No nic, znowu tydzień czekania.

Nadie · Wysłany: Pią 18:44, 16 Mar 2012 Temat postu:

Czy Ric nie może mieć nawet chwili spokoju? Biedny jest.
Ogólnie to odcinek był troszeczkę słaby, bo po przerwie spodziewałam się czegoś mocniejszego, no ale...
Szkoda mi Stefana, do Damona odzyskałam szacunek po tym epie, Matt i Elena są okropnie nudni, brak Pierwotnych (oprócz Rebeki), Caroline i Tylera.
Retrospekcje też jakieś nieciekawe były. Srsly, myślałam, że będzie lepiej.

someone · Wysłany: Sob 1:40, 17 Mar 2012 Temat postu:

Rozpisywać się nie chciałabym, gdyż wątpię, że kogokolwiek by to zainteresowało, więc wyrażę tylko moją krótką, ale za to jak barwną oraz jak wiele wyrażającą opinię : WTF?! :hamster_petrified:

loczi · Wysłany: Sob 9:29, 17 Mar 2012 Temat postu:

Szczerze? odcinek słaby, dziwny i w ogóle ta cała sprawa z Riciem...
według mnie trochę przekombinowali. prawie nic z tego nie zrozumiałam...
Po takim długim wyczekiwaniu spodziewałam się czegoś lepszego i mocniejszego.
Jakbym miała oceniać to 4/10.

ayem · Wysłany: Nie 15:17, 18 Mar 2012 Temat postu:

Spodziewałam się czegoś lepszego, a tak naprawdę to nic się nie działo. Było kilka momentów, które mi się podobały, ale jako całość odcinek wypadł słabo. Dziwna sprawa z tym pierścieniem, serio to Ric przez niego zabija? Zaskok niezły. O tyle dobrze, że przynajmniej żyje i nic mu nie jest, po tym jak go postrzeliła ta psychopatka. Podobało mi się to, że odcinek obył się bez wiecznego biadolenia Elki, kogo to ona kocha. Na plus są jeszcze sceny Damona i Stefana, brakowało mi tego. Coraz bardziej lubię Stefana, serio. Jakoś ostatnio chyba nawet bardziej niż Damona. I nie mogłam ze śmiechu, jak Stef zabił w retrospekcjach tę babkę, urwał jej głowę, a potem ją składał do kupy i przepraszam :lol: Sikałam ze śmiechu. Beczka była przez jakiś czas, szuka zawzięcie tego dębu, zobaczymy co z tego wyjdzie. Sage w retrospekcjach taka nawet, nawet. Ciekawe jak to będzie, jak się pojawi w teraźniejszości. I też mnie rozwaliło to, że latała za Finnem ^ ^ To jest dopiero interesujące. Mam nadzieję że się to wyjaśni w najbliższym czasie, w końcu Finn zawita niedługo do Mystic Falls.

Sophie · Wysłany: Pon 18:19, 19 Mar 2012 Temat postu:

Chyba zbyt wiele oczekiwałam... O ile Damon fajnie wypadł(chociaż nie wiem, co ma do wiewiórek), to ogólnie nuda! A teraz jeszcze wyjechali z opętaniem. >.< Nic się nie działo... A wątek drzewa słabo rozwinięty.

M18 · Wysłany: Pią 19:50, 23 Mar 2012 Temat postu:

Kurcze znowu mnie odcinek zawiódł. Chyba jednak stwierdzenie, że im lepszy zwiastun TVD tym gorszy odcinek się sprawdza. Same najbardziej emocjonujące sceny w zwiastunie dali, a w odcinku co? JEDNA WIELKA NUDA!
Elena jak zwykle przynudzała, Sztefyn-again-nudne-kluchy wielki powrót, Alarick-i-jego-alterego jednak jego postaci nie potrzeba żadnych nadnaturalnych mocy by był ciekawy, wolałam go 100 razy bardziej jako starego dobrego Alaricka. Damon&Rebecah moi nowi ulubieńcy, Elena nie zasługuje na Damona, po tym jak mu 1000 razy dała do zrozumienia ŻE GO NIE CHCE. A między blondi i naszym kochanym Salvatorem tak iskrzy, że normalnie drewno w kominku by się mogło od tego zapalić ^^

Mam nadzieje, że mi nie tkną Pierwotnych - bo weeeźcie. Bez nich to ten serial jest naprawdę nudny. Nie było Klausa, ani Elijah'y w odcinku - i co? NUDA. Rebecah sama nie zrobi "wielkiej akcji".

Matkę Bonnie kopnęłabym już dawno w tyłek, brak jakiegokolwiek instynktu macierzyńskiego. Biedna Bonnie, aż mi jej się szkoda zrobiło.

Sage nudna, myślałam że będzie miała ciekawy wątek, a dostaliśmy tylko 900 letnią wampirzycę dozgonnie oddaną Finnowi.

Ciekawe czy Jer też będzie miał jakieś komplikacje po noszeniu pierścienia, i czy uda im się "naprawić w całości" Alaricka.

Unpredictable · Wysłany: Pią 20:56, 23 Mar 2012 Temat postu:

Jedyny plus odcinka - Jeremy. Niestety, na samym końcu. Z każdym kolejnym odcinkiem jest coraz nudniej - czyżby szał 3 sezonu przeminął?
Cały wątek z Alarikiem - beznadzieja. Gdzie się podział ten stary, dobry Rick, który tak ładnie jeździł po Damonie? ;<
Ciekawe jak rozwiążą ten wątek z drzewem, bo jak zabiorą Pierwotnych to nie wiem o czym dalej chcą kręcić serial.
Wątek Finna i Sage - beznadzieja. Miała tu być wielka miłość, a tu takie nic.

ayem · Wysłany: Sob 15:56, 24 Mar 2012 Temat postu:

Znowu słabo. Ale nie powiem, lepiej niż w tamtym tygodniu. Chociaż jakaś akcja była. Generalnie to, takie zamieszanie było wokół Sage, a taka jakaś niewydarzona jest. Chodzi jej tylko o Finna. Mam nadzieję że z Alarickiem już wszystko dobrze będzie. Cieszę się że Abby wyjechała, jednej smętnej postaci mniej. Elena dalej mnie wkurza. Zobaczyła Stefana pijącego ludzką krew i zadyma na całe miasto i pretensje do wszystkich. Dziewczyno, weź już przestań. Teraz będą mieli fun z tym białym dębem, znaczy z tablicą, wystrugają sobie kołeczki i będą latać za pierwotnymi, totalnie bez sensu, wiadomo że ich nie zabiją. Ale niech im będzie. Jer się nawet na trochę pojawił :D
Szał niesamowity. Weźcie wprowadźcie trochę "życia" do tego serialu. Bo ostatnie dwa odcinku to masakra. Liczę na to, że w następnym już będzie lepiej.

Unpredictable · Wysłany: Pią 20:31, 30 Mar 2012 Temat postu:

Jestem w stanie im wybaczyć te 2 poprzednie porażki. Początek odcinka był całkiem zabawny, a to się często nie zdarza.
Już liczyłam, że w końcu wykończą Klausa, a tu taka czapa. Ja się pytam: Dlaczego Finn?! Co on im biedny zrobił? Mogli zacząć od Rebeki jako obiekt testowy. A on by sobie w spokoju żył z Sage i byłoby im zielono. Dobrze, że przynajmniej Kol był mentalnie obecny, mimo tej akcji z Jeremym. Ciekawe kto przemienił Rose i co zrobią z Tylerem. Mogą wykończyć Rebekę i Klausa, o ile znajdą sposób na odcięcie Tylera, ale Elijah i Kol ma zostać, bo pójdę do twórców serialu i skopię im podex.
Stef mógłby już załatwić sprawę z Eleną, to może przestałaby robić zamieszanie.
Końcówka znowu zaskakująca, ciekawe co wymyślą w następnym odcinku.

M18 · Wysłany: Sob 14:38, 31 Mar 2012 Temat postu:

No TVD znowu wraca na dobre tory, po tych kilku nudnych odcinkach fajnie było zobaczyć jakąś akcje na ekranie.

Finna i Sage mi naprawdę szkoda, wyglądali razem tak słodko, tacy zakochani. Nawet polubiłam Finna, wydał mi się przystojny, a jego akcent to chyba pobił wszystkie dotychczasowe na głowę.

Kol może nie ciałem, ale duchem był w serialu, i mam nadzieje że moje przewidywania się sprawdza, i to on będzie tym NIEBEZPIECZNYM ZNAJOMYM Jeremiego, wtedy zobaczylibyśmy go już w następnym odcinku :hamster_beautiful:

Jeśli chodzi o tą całą sprawę z linią wampirów pochodząca od Pierwotnego, to się spodziewałam takiego wyjścia w sumie. No to teraz będzie ciekawie, na pewno jakiś Pierwotny zostanie z nami (ten co stworzył Rose) tylko który ^^ Ja bym stawiała na Elijah'a. :hamster_bigeyes:

Napięcie między Damonem/Eleną/Stefanem rośnie - i tak pewnie sezon skończy się tak, że żadnego nie wybierze. Elena i to jej zdecydowanie. Może wybrała by i Stefana, ale on jako miłosierny brat, nie będzie chciał ranić uczuć brata i oleję ją. HAHAHA

Ja bym tam najchętniej widziała Damona z Rebekahą <3

Sylwia151a · Wysłany: Sob 15:26, 31 Mar 2012 Temat postu:

ayem

Odcinek milion razy lepszy, od tych dwóch poprzednich. Wreszcie coś się działo. Wrócił Klaus i od razu wszystko jest lepsze i ciekawsze. Kilka momentów było naprawdę bardzo dobrych, kilka mnie zdziwiło. Niezły motyw z tym, że jeśli zabijają pierwotnego, to umierają wszystkie wampiry z tej samej linii krwi. Już teraz wiem, dlaczego w następnym odcinku będą zawzięcie szukać jakichś wampirzych rodów. Ale na nic im się to nie zda, oddali wszystkie kołki. Nie pałałam jakąś wielką miłością do Finna, ale szkoda że nie żyje. Zawsze to jeden pierwotny mniej, a jednak wolałabym ich w komplecie. Rebekah torturująca Damona? Ostro. I wreszcie się postawiła Klausowi. Chyba koniec z podporządkowywaniem się woli brata. Po takich słowach, to już kochającym się rodzeństwem nie będą. Kluska trochę przesadził. Ciekawe co z kołkiem Alarica, gdzie jego psychopatyczne ego, schowało ten kawałek drewienka. Będą teraz szukać tego. Jestem ciekawa efektów. I wychodzi na to, że Rick, tak do końca sobą jeszcze nie jest. Rozwaliła mnie scena, w podświadomości Damona, Elena ratująca go, dająca swoją krew. Serio w to uwierzyłam i WTF, ale na szczęście to tylko robota Beczki. Potem scena Steleny. Rozczulił mnie Stefan mówiący, że kocha Elenę, ale ja nie chcę żadnej pary, ani Deleny ani Steleny. Dobrze jest tak jak jest. Zero lamentu i słodziaczkowych scen, jak to oni się kochają. Mogło by zostać tak jak jest. Ale pewnie tak nie będzie, prędzej czy później, Elka wybierze któregoś z braci i będą żyli długo i szczęśliwie. Hmm. Co tam jeszcze w tym odcinku było... Fajny odcinek, naprawdę fajny. Miło się oglądało i w przeciwieństwie do dwóch ostatnich, co chwila nie patrzyłam ile do końca. Szybko mi zleciał. ZA SZYBKO. Szkoda że teraz ta przerwa jest, akurat teraz, kiedy zaczęła się najlepsza akcja. Kocham ich wyczucie czasu.

M18

Może trochę za dużo spodziewałam się po tym odcinku, np. połowę czasu antenowego poświęcić Kolowi - ale po głębszym zastanowieniu naprawdę był to niezły odcinek!

Skupiono się przede wszystkim na rozmowach Stefana z Alarickiem, Delenie i Tylerze i Caroline. Brakowało mi trochę Klausa, który w dzisiejszym odcinku pełnił raczej funkcję dekoracyjną.

Damon/Elena - gdyby nie zwiastun kanadyjski to ich pocałunek po prostu zrzuciłby mnie z krzesła, jednak i tak byłam zaskoczona. Jeszcze w tle leciała moja ulubiona piosenka Florence :hamster_beautiful:

Lepiej tego nie mogli pokazać, a Elena jaka napalona - ciekawe co by było gdyby tak szybko im Jeremy nie przerwał. hahaha Chyba jednak znowu wrócę do kibicowania DELENIE. Szkoda tylko, że później znowu wyszło jaka to Elena jest ciapowata, i nie może wyznać Damonowi, że coś do niego czuje.

Słowa Rose o ich związku :hamster_bigeyes:

Rebekah - WTFF, bitch matka Pierwotna w nią weszła! A jednak dobrze rozkminiałyśmy z dziewczynami, że beczka tak łatwo nie chciała by zabić wszystkich Pierwotnych. Jeszcze we współpracy z BAD-Alarickiem to będzie jazda!

Sceny Stefana który walczy ze swoim pragnieniem krwi jakoś mnie nie przekonały - nuda.

Tyler/Caroline - kurczę lubię ich, jednak jak oni mają być tacy sielankowi to wolę się przenieść a shipowanie kogo innego. Tyler będzie zazdrosny o Klausa, więc może jakaś fight będzie między nimi - ciekawe tylko czy w końcu złamał tą więź między nimi.

Kol - tęskniłam za moim skarbem! I co go tak mało dali w odcinku ja się pytam *.* Po tej pierwszej scenie jak go Damon załatwił już sobie pomyślałam "no kur** i co? już go zabili?" ale na szczęście to tylko chwilowe. Przynajmniej później im się odpłacił, należało się Damonowi. ;) Uwielbiam poczucie humoru Kola. "- byłeś jej ulubieńcem? - tak, to ja ją przemieniłem. A może to była Rebekah, albo Klaus. Elijah też miał z nią romans"

Accolada

UWAGA, UWAGA! Mój komentarz będzie w większości oderwanymi myślami wysyłanymi M na gadu podczas oglądania.

Haha! Jaka Caroline z Rebeką! Nie mogę! xD <3 Low dem. xd Naprawdę, pierwsza scena i od razu mi się odcinek podoba. Super! :D

JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEREEEEEEEEEEEEEMYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:hamster_beautiful:

NIE MOGĘ! JAKI ON JEST PRZYSTOJNY W TYM ODCINKU!!!!!! ORGAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAZM < 3333333333

Jaa, Kol jakie wejście zrobił. xd Bez zapowiedzi w szyję kijem i joł. xd Szkoda tylko, że tak szybko skończyła się jego przyjaźń z Jerem. xD

Jakie piękne piosenki w tym odcinku dali. Normalnie zachwycona jestem ; D <3 A scena, jak Damon zaczął mówić o Rose bezbłędna. *.*
:hamster_beautiful:

Spotkanie Caroline i Tylera było cudowne. I te ich miny! <3 Jaaaaaaaaa! < 3 Całość to... CIAAAAAAARRRRRRYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :hamster_bigeyes:

Ej, możecie mówić, co chcecie, ale Rebekah fajnie wygląda z Mattem. ; D Taka szczęśliwa przy nim w tym samochodzie była. ; D Naprawdę tak fajnie razem wglądają. ; )

JA PIER...NICZĘ! ESTHER! -,-' Wcale mi jej nie brakowało! DO WIDZENIA PANI!!!

Klaaaaaaaaaus. <3 Oczywiście jak to on, nie patyczkuje się i od razu zabija. A co! :D "Sleeping like a baby". :hamster_evillaugh:

Scena między Rebeką a Esther była wzruszająca. Prawie się popłakałam, serio. Tylko te konwulsje potem tak dziwnie wyglądały. Na początku to olałam, ale wyszło szydło z worka.

Elena śpi z pomalowanymi oczami i ustami. joł. xD :hamster_donotwant:

JAKA SCENA DELENOWA!!!!!!!!!! JAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CZAAAAAAAAAAAAAAAD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!! NIE OGARNIAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Normalnie jaka Elejna napalona, no nie mogę! < 333333 Haha, a Jer zarzucił fochem. xD

Stwierdzam, że na taki odcinek warto było czekać. *.* A jeszcze 15 minut! :hamster_bigeyes:

Hłe, hłe, Kol - miszcz zbrodni. ^^ Wiedziałam, że będzie wiedział! : D No bo jak by mogło być inaczej? :P

Hello, dark side of Alaric! ; D Nieźle to wykombinowali. No i Stefek zwalczył swoje skłonności, ale... jakoś mnie to nie rusza ani nie jara. I tak jest głupi. xD

WTF?! Najpierw się Ilejna rzuciła na Damona, a potem twierdzi, że nie wie? Czy ona jest nienormalna?! Pytanie retoryczne, of kors. Każdy wie, że jest wariatką. ; / Dobrze, że Damon się chociaż postawił!

W ogóle, Rose jaką cudowną rolę dzisiaj spełnia. W ogóle jest fajna. Odkąd się pojawiła, powtarzam, że jest prześwietna. :D

CO ZA SUUUUUUUUUUUUUUUUKAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Z Esther oczywiście!!! No coś jej się poprzestawiało! Własnej córce coś takiego zrobić. Tej, która jest jej najwierniejsza, najbardziej oddana. I to po słowach, że tak naprawdę nie żyła!!! ŚWINIA, A NIE MATKA. NA STOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

hamster_abandoned:

Unpredictable

Odcinek naprawdę godny trzytygodniowego czekania. Ale first things first.

KOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL <33333 He's back, bitches! :hamster_evillaugh:

Na początku nieco straciłam nadzieję jak Damon go nadział na rożen, ale potem jak już pokazali ten dom od niej to wiedziałam, że on się tam gdzieś czai *______* W ogóle w tej scenie był cudownie seksiarski. Haha, i jak się nabijał z tych debili <3 Nie wspominając o tym jak cudownie lał po dupsku Damona i Elkę <333333333 I jak widać nie jest taki bezmyślny i słaby jak się Dejmonowi i Rickowi wydawało. Takie skrzyżowanie Klausa i Elijah z niego trochę. Chcęę go więcej i więęęcej <3>

TYLER. Naaaaareszcie. TVD bez niego już nie jest takie samo. Fajne momenty z Caroline, gdyby nie ta końcówka. Może w następnym odcinku będzie się naparzać z Klausem ;>

JEREMY. Kolejny wielki come back. Dobrze, że wrócił, bo Matta było już do porzygania w ostatnich odcinkach. Szkoda tylko, że nie było zbytnio bromance Kola i Jeremiego, bo naprawdę chciałam to zobaczyć.

Z mniej ważnych, ale dalej ważnych spraw:

Morał z odcinka: Zabijmy Dejmona. Nie będzie nabijał Kola na rożen, nie będzie wyzywał Jeremiego i absolutnie nie pozbędzie się Tylera. I w końcu skończy się ten trójkącik.
A, to znaczy, że nie będzie dalszych rozważań na temat miłosnych scen z jego udziałem. Czemu Kol dzisiaj go nie wykończyyył? ;< Mógł go powiesić na drzwiach obok blondyny. I spalić na stosie Elenę.

Rebekah & Matt - lubię to! On przestałby być tak nudny, a ona nie byłaby Barbie Klaus.

Esther - #%#%$^#! Od początku wiedziałam, że coś knuje. Nienaaaawidzę jej. Spróbuje tknąć Kola albo Elijah to będzie mieć ze mną do czynienia. Niech się zorientują i ją wykończą, nawet jeśli skutkiem ubocznym będzie śmierć Alarika. Bo w sumie takiego Alarika to mogą sobie głęboko wsadzić.

Rose - fajna, fajna. W sumie mogłaby zostać jeszcze przez parę odcinków.

Nadie

Okej, od wczoraj shipuję Matt/Rebekah. Oni mogliby być ajgdhbgfsujgfbusihi.

Byłam trochę zła na za kiss Deleny, ale momenty Forwood wynagrodziły mi wszystko, po co tylko ta kłótnia na samym końcu?
Kol i Jer na plus, ale moim zdaniem znowu za bardzo wymyślają z tą fabułą, no ale...
Ester popsuła wszystko, wiadomo, czy Rebekah wróci?