2 sezon

M18

Już 13 sierpnia rusza 2 sezon Grimm. Dyskusja o odcinkach na bieżąco.

Accolada

Właśnie skończył się live stream! Co mam do powiedzenia? Po prostu: dssgskdjs;dkjf sed;fk jead;fkhgsdfkhg KJHDGKJNHDFGKJSHRNEDGKJNBGA;LKSDJFADKCNGBSFMNBEDRIJFDSALKCGNSDFKMNHBDA;KCJFADFJKNBSDLFKJGAEDFKJHN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To było NIESAMOWITE!!! Mało Juliette, dziwna matka, dużo inteligentnego, sprytnego i niezwykle przystojnego Nicka, sporo Monroe i jego świetnych tekstów ("Isn't she supposed to be... not so alive?" - padłam) oraz Rosalee. Do tego Renard, matka Adalind, Wu, nowe stworzenia i dużo, dużo, DUŻO akcji!!!
<33333333

Jak będą napisy, obejrzę jeszcze raz chyba. xD

ayem

Świetnie zaczął się ten sezon. Ale mam dziwne wrażenie, że z Mamą Nicka jest jednak coś nie tak i jeszcze trochę i zwieje

Wreszcie pojawiło się nieco więcej o rodzinach Królewskich i teraz mamy już pewność, że Kapitan jest jednym z nich. Oby dalej rozwijali ten wątek, bo to jeden z lepszych w tym serialu. Mało Juliett i to było plusem. Jak dla mnie to niech jej nie ratują, ale i tak pewnie będzie z nią jazda, bo chyba zaczyna zapominać co nieco. Myślałam że Adalind się pojawi, ale niestety. Monroe jak zawsze epicki, a o Nicku nie wspominając ;>

Czekam na więcej :serce:

Accolada

KJHSKJDHGUISHGJXDFJKHGDSJFHGB!!!!!! CO ZA KOŃCÓWKA!!!
A wcześniej... Dużo Renarda, Renard przemieniający się, Renard cierpiący - ooch, to Sasha zagrał niesamowicie. *.* Po zapewnieniach Hanka myślałam, że może Nick w tym odcinku wyzna mu prawdę, ale z drugiej strony to za wcześnie. Jednak na pewno będzie miał to na uwadze. :) Mamuśka miała wyjechać, a tu jednak nie. Cóż, kombinatorka to z niej jest, ale jednak pomogła synowi, nie oszukujmy się. Nick taki zdenerwowany i w ogóle przed federalnymi, bałam się, że się jakoś wsypie. Dobrze, że dał radę. <3 Monroe i Rosalee przesłodcy. Juliette śpiąca, a potem bez pamięci, łoł. Szkoda, że zabili matkę Adalind. Lubiłam ją, mimo że jej nie lubiłam. xD
Oczywiście nie mogłam się oderwać od oglądania! To napięcie, te emocje... I LOVE GRIMM! <3

...tylko szkoda, że zrobili taką czołówkę. Wolałam pierwszosezonowy napis i przerażającą muzyczkę, i pojawiającą się twarz Adalind jako wiedźmy.

ayem

Kocham ten serial :serce:

wiedziałam że z mamusią coś nie tak jest i wyszło na moje. Ale nie wiem jeszcze co kombinuje. Zrobiła dobre wrażenie na Nicku, zwinęła monety i niby wyjechała. Zobaczymy co dalej. Bałam się że serio Nicka zamkną i będzie przypał, ale jakoś z tego wybrnęli. Z każdym odcinkiem coraz to bardziej lubię Kapitana. Moja ulubiona postać w Grimm. Nie wiem po co oni obudzili Juliett, jak dla mnie jest zupełnie zbędna w serialu. Ale o tyle dobrze że nie pamięta Nicka, to może się rozstaną :D

Accolada

ayem

Accolada

ayem

Co do ostatniego odcinka:

Nikuś, odpuść sobie Juliett, ona wcale Ci do szczęścia nie jest potrzebna. Uwierz mi. I ogólnie to LUCYFER Z SUPERNATURAL W GRIMM <3 Wielbię Marka Pellegrino. Sprawa z Kojotami też ciekawa. No i wreszcie Hank wie o stworach i o przypadłości Nicka. Już myślałam, że nigdy się nie dowie. Teraz dopiero zacznie się ciekawe dziać :P
No i ogólnie, to mało Kapitana w tym odcinku :| Dawać mi tu rodziny królewskie, podoba mi się ten wątek.

Accolada

Świetny był odcinek, ale mało Renarda. :( Bardzo podoba mi się akcja z Juliette nie pamiętającą Nicka, a wszystkich innych tak. Zastanawia mnie tylko, dlaczego nie zadali jej w szpitalu pytania, jak poznała Monroe. Nie myślicie, że odpowiedź mogłaby być trudna?
Hank wie! Hank wie! Nareszcie! Czekałam na to od samego początku! : D Haha, rewelacyjnie się zachował. :D
Jeszcze wracając do Juliette, fajnie, że Bitsie może zagrać w końcu coś innego, że urozmaicili jej postać. :)

Unpredictable

Czy tylko mi się wydaje, że Nick w tym odcinku był jeszcze bardziej przystojny niż w poprzednim? Jak tak dalej pójdzie, to w finale będzie w ogóle BS z niego.
Liczyłam, że albo się Juliette wyprowadzi, albo wygoni Nicka. No i trailer następnego odcinka - ja nie chcę żeby go sobie przypomniała kurde. ;C
W ogóle te barany to były prawdziwe barany. Księżulek zwinął im kasę, a oni sobie pieką ciasteczka i próbują zebrać na nich 400 tysiaków. Niby pod koniec się ogarnęli, ale za ten wiejski samosąd Monroe, to powinni ich przerobić na baraninę.

ayem

Weźcie w końcu zróbcie coś z tą Juliett, bo ile można ciągnąć ten wątek? Już mi niedobrze na samą myśl o niej. Zabijcie ją najlepiej.

Albo niech sobie wreszcie Nicka przypomni, albo wypad. To już staje się nudne i uciążliwe. Generalnie odcinek taki sobie, ale Monroe jak zwykle nadrobił braki. A ten rzekomy zabójca Nicka? Nawet nie miał okazji porządnie go drasnąć, Nikuś raz dwa się go pozbył. No i wreszcie odkrył o co im chodzi - klucz. No i nie obczajam jeszcze jednej rzeczy. Kapitan jest z rodziny królewskiej, ale po czyjej on ostatecznie jest stronie... bo to jakoś tak dziwnie wychodzi.

Accolada

Angelina! <3 Tak ją lubiłam, znów pokazali ją w jednym odcinku i... zabili ją. :( W obronie Eddiego. Smutne to, ale pięknie pokazali to, jak bardzo go kochała. <3 I w ogóle świetny ten odcinek był, moim zdaniem. :D

ayem

Trochę ode mnie na temat ostatnich paru odcinków:

O Juliett to nawet nie wspominam, bo nie chce mi się już na nią narzekać.
A co do odcinka szóstego, to taki... spoko nawet.
Lool. Esther z VD w Grimm. Jak tylko usłyszałam jej akcent, to od razu obstawiałam, że to albo będzie właśnie ona, albo Diana z Gossip Girl. Fajnie że Angelina się pojawiła, miała dziewczyna charakterek. Trochę mnie zastanawia Hank, coś go za bardzo interesują te baśniowe stwory, oby nie było z tego jakichś problemów.

Matko boska. Mam tylko nadzieję, że nie pójdą TĄ drogą, a wszystko jak narazie na to wskazuje. a mianowicie, chodzi mi o Juliett i Kapitana :| Wcale nie podoba mi się to, że coś jest na rzeczy i że chcą ich połączyć. Błagam, zlitujcie się i nie róbcie tego. To będzie porażka. A co do odcinka, to taki nawet spoko, na samym początku, jak niby Juliett przypomniała sobie Nicka, to od razu wiedziałam że to mu się tylko śni ^ ^ Sprawa z dziewczynką też przewidywalna, można było się domyśleć że tak to się skończy. Ale nie powiem, takie małe, słodkie dziewczynki są przerażające : O

Podobał mi się ten odcinek. Był całkiem inny niż wszystkie poprzednie.
Już zaczął mnie męczyć i nudzić ten sam, ciągle powtarzający się schemat, że jest ofiara, a zabójcą jak zwykle jest jakiś zwierz. A tu fajna historia o tej kobiecie duchu, porywającej dzieci. Ciekawa sprawa z tym objęciem rzeki i wgl. A ta Valentina, od początku mi się jakaś lewa wydawała, tak myślałam, że nie jest z FBI bylo coś kombinuje na własną rękę, bo ma jakiś osobisty biznes do tej babki, tylko myślałam, że to jej dziecko porwała i utopiła
Świetny odcinek, oby więcej takich odbiegających od typowego dla Grimm schematu ;)

Accolada · Wysłany: Nie 18:51, 10 Mar 2013 Temat postu:

TO JEST WŁAŚNIE MÓJ SERIAL!!! TO JEST PRAWDZIWY POWRÓT!!! LUKHYDGSJKGSHDKUHDSGKUHYFDGLIUHFDSHYDKGKJDFHGDSKYGH!!! Fabuła, akcja, Nick, Rosalee, Monroe, Adalind, Renard, dfklghsfdkljgdfskgfd, nie mogę! Nawet nie jestem w stanie zebrać myśli po takim odcinku!!!

AAAAAACH! Jak dobrze, że Grimm wróciło!!! :hamster_moe:

ayem · Wysłany: Nie 0:30, 24 Mar 2013 Temat postu:

Grimm wróciło i jest ciągle na dobry poziomie :D

Co to za zwidy ma Juliette? *.* Nie ogarniam. No i podoba mi się, że Kapitan jest ten "dobry", póki co. Adalind w ciąży? Wyglądała na szczęśliwą. Zachciało jej się królewskiego potomka? łahahha. Dziewczyna mnie rozwala.

Ogólnie, bardzo mi się podobają nowe odcinki. Oby tak dalej ;>

ayem · Wysłany: Pią 18:57, 29 Mar 2013 Temat postu:

2x15

No wiedziałam że Adalind chce coś zyskać tą ciążą, no i proszę. Myślałam że zwymiotuję, jak Monroe wyciągał temu stworowi oko łyżką :| Wiedziałam, że uratują Nicka, że odzyska wzrok, ale adrenalina była, że może jednak nie zdążą. Ciekawe dlaczego wyostrzony słuch mu pozostał, co prawda to przydatne, ale żeby to z tego jakichś kłopotów nie było.

Accolada · Wysłany: Pią 20:28, 29 Mar 2013 Temat postu:

ayem

Dziwny ten stwór był. Prawdziwy psychopata. Fajnie że dalej rozwija się wątek z rodziną królewską. Ciekawe, co kapitan zrobi z tymi nazwiskami. Powie wgl o tym Nickowi? Jak dla mnie, to i niech Juliette wyjedzie. No ale oczywiście Nick jej na to nie pozwoli :| A szkoda.

Accolada

Taka dziwaczna akcja z tym stworem i grą. Nie ogarniam. Trochę jakby zbyt udziwnione.
Też się cieszę, że rozwijają wątek rodziny królewskiej. <3 I Renarda!
A tam, mnie się podoba perspektywa, że Juliette się dowie. Jestem ciekawa jej reakcji tym razem. I ogólnie jakoś ją bardziej lubię po tej jej utracie pamięci. xD
Dużo Wu było, łuhuuu! <3