4 sezon

Ultraviolence

Dyskusja o odcinkach 4 sezonu na bieżąco.

Ultraviolence

Właśnie obejrzałam odcinek i nie wiem co o nim myśleć ;| Przez większość odcinka Zoe irytowała mnie niemiłosiernie, dopiero pod koniec kiedy przestała zachowywać się jak 15letnia nastolatka dało się ją znieść. Ciąża była do przewidzenia, fałszywy facet Lemon też. Ogólnie jestem zawiedziona tym, że w tym odcinku było tak mało Lemon :< AB taka piękna, nie mogłam się napatrzeć jak siedziała z Crickett w Butter Stick :D Przez moment bałam się, że będą chcieli je spracować XD Podsumowując, szału nie było, tragedii też nie (chociaż pierwsze 15min odcinka oglądało mi się ciężko).

angel_devil_ona

Nie wiem jak ocenić ten odcinek. Nie ciągnął mi się ani nic a jednak... nie czułam tego klimatu za który tak ten serial pokochałam.
Zoe w ciąży? super, ale dlaczego więc olała Wade? Nie kumam tej dwójki. Kocham ich ale nie kumam. Po pierwsze, w 3x22 ta ich rozmowa, ta jej deklaracja o tym, że się nie podda była taka... dojrzała. On się uśmiechnął jakby też tego chciał... a tu? Ona wyskakuje z jakimś dziecinnymi gierkami, on ucieka... on się jednak przemaga to ona się wycofuje. Kocham tą parę, ale coś czuję, że ten sezon będzie męczący.
Do tego ma być 11 odc, a Wade wystąpi w 9 bo aktor dostał stałą rolę gdzie indziej. Więc jeśli te dwa odcinki bez niego to będą dwa ostatnie to się wścieknę.
Kolejno na plus i minus jednocześnie to Lavone i George. Lubię ich wspólne sceny, ale teraz byli tacy męczący. Jedyny fajny moment to rozmowa z Zoe :P
Plusem odcinka był Erl <3 kocham tego staruszka.
Biedny Wade ;( w końcu postanowił coś zrobić a ta go tak potraktowała

i nadal nie rozumiem dlaczego... nie nie nie i jeszcze raz nie.
Aaaa ale nie da się ukryć, że Wade wyglądał jeszcze lepiej niż we wcześniejszych sezonach.
Lemon jak to Lemon, cudowna, ale mało mi jej było. Kocham te jej intrygi.
Jeny jak zobaczyłam Shellby to głośno powiedziałam NIE. Nie lubię jej i jej związku z B. niech to się skończy

angel_devil_ona

No nie mogę XD niemal przez 90% odcinka ryczałam ze śmiechu XD
Biedny Wade, dziwię się że z takimi kobietami w okół jeszcze nie zwariował.
Zoe przesadza. Nie dała Wadowi nawet szansy na podjęcie decyzji, skreśliła go bo powiedział, że nie chce się spieszyć kiedy jeszcze nie wiedział o dziecku, a potem z góry zakłada, że "zrobi to sama". No ludzie. Ale widzę dla nich nada przyszłość więc się nie dołuję.
Duet Lavone i George zawsze na plus <3 moje miśki.
Nie wiem kogo wybierze Lemon, w 3 odc mamy poznać odpowiedź kogo kocha, nie wiem co bym wolała. Przez 2 sezony kibicowałam L&L, ale w s3 pokochałam G&L i mam dylemat. Poza tym jeden z nich będzie cierpieć a obu uwielbiam :(
Biedna AB XD
Już nie mogę się doczekać kolejnego odcinka.

eudorfina

Kompletnie nie rozumiem logiki Zoe. Dlaczego nie powiedziała na kolacji po prostu, że nie mogą take things slow, bo jest w ciąży? PO CO TEN DRAMATYZM? I dlaczego po prostu nie da mu czasu się zastanowić??
Babcia polubiła Shelby, matkoo... Tak strasznie nie lubię Shelby, czemu nie mogą wprowadzić jakiejś normalnej babki dla Bricka? No a poza tym biedna Lemon, nie dość że nie zdobyła pieniędzy to teraz jeszcze taki dylemat na nią czeka. Bardziej kibicuję Georgowi ale też nie chcę żeby Lavon był obrażony na oboje. Eh, so much drama...

littlethingem

żeby tutaj napisać, przez tydzień oglądałam serial, aż jestem na bieżąco.
Uwielbiam Zoe i Wade'a, ale... naprawdę ich nie rozumiem. Jakoś było coś w stylu, że jak ona się zdecyduje, to on nie chce i na odwrót. Po co sobie komplikują tak życie?
Ciąża, serio? Cały drugi odcinek czekałam, aż ona mu w końcu powie! I kurde poszła sobie.
Chciałabym, żeby Lemon była z Georgem a Lavon i AB żeby się zeszli.
Dlaczego mi się wydaje, że Rose jest jakaś taka nagle wyższa? :D

eudorfina

YAAY, Zoe wreszcie skoczyła po rozum do głowy. <3 Teraz jestem już szczęśliwa i czekam na grumpy pregnant Zoe, a potem słodkie dziecko.
Kocham Lemon&George'a, więc trudno mi było słuchać "Lemon, ja cię w ogóle nie kocham" chociaż przyznam że sama scena i sceneria mnie rozśmieszyła. :D No i jestem złaaaaa, że Lemon chce być z Lavonem. Zawsze lubiłam najbardziej Lavona z A.B., byli słodcy razem. :'( Ale może wszystko się potoczy tak jak ja chcę. xD (haha, mówię to o serialu the CW.......)

mystique

Właśnie obejrzałam 3 odcinek i naprawdę podobał mi się *_* Szkoda trochę, że nie ma tutaj tego klimatu z pierwszego sezonu w którym się zakochałam, ale i tak jest super :D Uwielbiam ten serial, bo jest taki... pocieszny :D Taka trochę guilty pleasure.
Zoe i Wadę w końcu razem *_* W sumie cieszę się, że to się tak zakończyło niż mieliby przez resztę sezonu mijać się. Teraz są razem i muszą stawić czoło nadchodzącym zmianom, to mi się podoba. Lubię ten duet razem, chodź czasami brakuję mi tego ich przekomarzania się z pierwszego sezonu :D W sumie jestem trochę w tyle bo odpuściłam sobie połowę drugiego sezonu i cały trzeci, ale w sumie oglądam ten serial bo go lubię, ale muszę mieć na niego ochotę kiedyś tam nadrobię sobie :D Więc nawet nie wiem jak rozpadł się związek Zoe i Wade, ale próbuję nadrobić. :D
Mam mieszane uczucia co do Lavona i Lemon, już w pierszym sezonie mnie nie źle wkurzali po prostu nie było między nimi tej chemii (podobnie jak pomiędzy Zoe i Georgem, przynajmniej jak na moje oko), ale za to świetna była scena Georga z Lemon na temat miłości "Nie kocham cię", uśmiałam się :D

angel_devil_ona

Wybaczcie ten spam ale jestem taaaaaaakkkkkaaaaaaa szczęśliwa po tym odcinku. Moje największe OTP i chyba jedyne, które ma szanse :hamster_beautiful:

Oczywiście to dopiero 3 odc sezonu, nie ma co się nastawiać, ale jak tu się nie nastawiać? No jak? Jak? "You are the love of my life, Zoe Hart" no i do tego będzie dzidzi <3 Boże jakie śliczne będzie musiało być dziecko tej dwójki?
Aaaaallleee aktora grającego Wade ma nie być w dwóch odc. Oby to nie było nic złego :hamster_cies2:

Dobra, reszta. Kibicowałam Lemon i Georgowi ale w sumie to ona i Lavone lepiej do siebie pasują. No i scena z porankiem była rozbrajająco śmieszna XD
Ale co z AB? Nigdy nie kibicowałam jej i L. jakoś szczególnie, ale żal mi jej, no i Lemon nie zejdzie się z Lavonem jeśli AB go kocha... no nie.

littlethingem

I to twoje zdjęcie w podpisie mówi wszystko :D
Hahaha.
Ja w zasadzie mam podobnie do Cb angel. Też ich uwielbiam razem i osobno od pierwszego odcinka i strasznie się cieszę, że dali sobie jeszcze jedną szanse. ;)
Ja od początku kibicowałam A.B. i Lavon'owi, więc w sumie chciałabym ich razem :)

littlethingem

piszę post pod postem bo normalnie nie mogę. Tak się cieszę, że tak się potoczył 4 sezon <3
ale chcę jeszcze! To nie może się tak po prostu skończyć :D wspaniały serial, nic dodać nic ująć

angel_devil_ona

no po prostu piękny finał <3 cudownie cudowny. nie wiem jak to określić <3 ryczałam niemal przez cały odc (a już we wcześniejszych miałam łzy w oczach).
Dalej? Niby bym chciała, ale
1. nie podoba mi się ten nowy trójkąt XD ten koleś jest obleśny, tak jak i ta prawniczka. Jedynie kelnerka ładna.
2. nie byłoby Wade chyba no bo aktor dostał rolę w innym serialu,
3. pewnie by coś zepsuli żeby była drama

Lemon i Lavone - kibicowałam im od s1. w 3 miałam mały skok w bok dla L i G, ale mi przeszło XD
G i AB to takie trochę na siłę żeby L&L mogło być razem, ale i tak mi się podobali :D