Allison x Scott [Scallison]

M18

Nadie

Allison nie zasługuje na Scotta. Zawsze wiedziałam, że jest jakaś dziwna, ale nie wiedziałam, że będzie próbowała pozabijać własnych przyjaciół, żeby pomścić matkę (która swoją drogą sama się prosiła o śmierć). Ich związek w pierwszym sezonie był całkiem znośny, ale całe to zamieszanie w drugim, tajemne spotkania i reszta były okropnie nudne. I dosyć mam tego, że wszystko, co robi Scott jest ze względu na miłość do Allison, która ma go totalnie gdzieś, o.

Accolada

Shipowałam ich tak bardzo, ale przez cały drugi sezon Allison wkurzała mnie TAK BARDZO. Także wyszło, jak wyszło. A tak podobała mi się ta ich big love. :(
A co do matki - WTF w ogóle to było?! Przecież ona chciała ZABIĆ SCOTTA! Przez cały czas zastanawiałam się, czy tego też nie powiedzieli Allison. -,-

M18

Lubie ich, chociaż Allison trochę się pogubiła w 2 sezonie. Jednak mimo, że ich miłość jest czasami taka bardzo cukierkowa, a ich związek zaczął się tak szybko to jednak nie irytują mnie razem. Dziwne prawda?

Claudia

Oni są okropni. ;d Nie lubię ani Alisson, ani Scotta, mam ochotę ich sceny przewinąć, są nudni jak flaki z olejem... Nie wiem no, dla mnie najgorsza para serialu ever. xD Nie wiem czy ktoś da radę ich przebić, aktorka, która gra Alisson okropnie mnie irytuje, sama nie wiem czemu. Scott jest taki infantylny... I ma klapki tylko na Alisson... Ech. ;< Nie podobają mi się razem.

Adria

Na początku byli dobraną parą - choć Scott znienacka "przeskoczył" do znacznie wyższej ligii. Allison go doecniała, rozumiała, zachwycał ją - i nic dziwnego, bo Scott jest fantastycznym człowiekiem.
Za to nigdy nie rozumiałam, co jemu się w niej podoba. Jako osoba Al jest dosyć płytka, zadziera nosa, ogólnie roni antypatyczne wrażenie...

Chcę, by Scott był szczęsliwy, a skoro kocha tę raszplę, to niech z nia będzie ;p Ale dla mnie w pewnym momencie stracili magię, Scott ma wiecej chemii z Derekiem niż nią ;D
No i to całe "Alisaac", zupełnie nie trafia do mnie pomysł scenarzystów na robijanie Scalliosn.

yawnstretch

W 1 sezonie uwielbiałam ich jako parę i dziwnie się czułam, kiedy nie byli już razem. W pewnym momencie zachowanie Allison zaczęło mnie denerwować i zaczęłam się do tego przyzwyczajać. Mimo to wciąż mam do nich ogromny sentyment, jestem pewna, że na koniec znów wylądują razem i będę z tego zadowolona :)

angel_devil_ona

wiem, że jestem w mniejszości ale nie. Nie lubiłam ich. ogólnie ja nie kupuję tej serialowej miłości od pierwszego wejrzenia i tym razem też tak miałam. potem jak się z Alli zrobiła mini Kate to już w ogóle. strasznie nie lubię jak w serialach robią sceny z nastolatkami którzy wyznają sobie miłość aż po grób, a potem nagle oboje mają "coś" do innych. to takie kiczowate. no ale lepsze to niż Scott i Kira