Lydia x Aiden [Aydia]

Unpredictable

PARING: Lydia x Aiden [AYDIA]

<center>

</center>

Co sądzicie?

M18

Nie, nie - ten związek w ogóle nie ma przyszłości + ich oprócz czysto fizycznego związku tak naprawdę nic nie łączy. Lydię widzę w parze jedynie z Jacksonem, a że gadzinka wyjechała sobie do Anglii to równie dobrze Stiles mógłby się nią zaopiekować.

Unpredictable

A jednak mają jakąś przyszłość i scenarzyści zamierzają pociągnąć ich wątek.
I WILL GO DOWN WITH THIS SHIP.
Ich sceny w ostatnim odcinku mnie zmiotły. Szczególnie ta u Deatona, "I knew. I knew you liked me." <3 Na początku ich wyzywałam, że się dwa pustaki liczące tylko na mizianko w składziku dobrały, ale teraz to jest już mój pełnoprawny ship. Tak jak Danny przeciągnął Ethana na stronę światła, tak Lydia zrobiła to samo z Aidenem. Tylko, że jej zajęło to trochę więcej czasu. Z początku Aiden był zło wcielone i zgrywał przy niej takiego cwaniaka, a w ostatnim odcinku to ją po rękach całował i schował to swoje "i'm the big bad Alpha" w buty i to było takie słodkie, że adsghfdfhjg <3 *drowning in feels*

Adria

Jakoś tak ani mnie ziębią, ani grzeją. Nie hejtuję, nie shippuję. Słodkie scenki w 3x12, jasne, ale przypominają mi Jydię bis, wolę w sumie albo Stydi, albo Lydię ze Scottem...
Ale myślę, że rzeczywiscie scenarzysci coś szykują, wiec ich nie skreślam na starcie.

Kotna

Początkowo mnie nie przekonywali. Ot związek oparty na fizyczności. Z biegiem czasu i zmianą Aidena zaczęłam lubić ich relacje i cieszę się, że ich relacja nie rozwijała się od uczucia do fizyczności, ale na odwrót.

angel_devil_ona

bardzo ich lubiłam :( wizualnie do siebie pasowali, poza tym mieli fajne sceny. Aiden tak uroczo się zmieniał gdy chodziło o nią. troszczył się. ech nie będę się rozpisywać bo mi się smutno robi :(