Forum www.tvviewer.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

4 sezon
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.tvviewer.fora.pl Strona Główna -> The Vampire Diaries / Pamiętniki Wampirów / Sezony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
canines
Grimm
Grimm



Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa|London
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:43, 03 Lut 2013    Temat postu:

jaaaaaaaaa co tutaj się dzieje, zaraz mu urządzicie pogrzeb hahh. nie wiem no ale mam takie ciut wrażenie, iż serial biegnie w złym kierunku. chyba będę za tym aby skończyli na 4 sezonie. bo generalnie ile można ciągnąc takie coś? wiadomo, że pomysły się w którymś momencie skończą. ta akcja z łowcami jest tak do bani. szukanie lekarstwa dla Elki, bożżżżżżżżżżż co to jest za baba! i te problemy "o jaaa no przecież wiem co czuję, Damon" "nie! to wszytsko przez więź!" "ale ja cię kocham." "musimy się rozstać" wszyscy wstrzymują oddech "albo nie, idziemy do łóżka" no to jakieś żarty.

btw czy ona nigdy nic nie może zrobić dobrze i to samodzielnie???

no działa mi na nerwy bez kitu!

ZŁY STEFAN *_*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:32, 11 Lut 2013    Temat postu:

4x13

WSTYD I HAŃBA. Naprawdę nie wiem po co to badziewie jeszcze oglądam. Były dokładnie 2 plusy tego odcinka:
- Rebekah w wydaniu bitch, której komentarze na temat Eleny były celniejsze niż części balustrady wbijane w nią przez Kola
- fakt, że nie wysłali Tylera gdzieś w góry, żeby straszył turystów

Beznadziejny Shane, który jest jakimś totalnie poronionym fanatykiem. Beznadziejna Delena. Beznadziejny Damon, którego plan zabicia Shane'a może i był dobry, ale przyszła Elenka, dała szklanką po łapkach, to wielki, zły Damon uciekł w krzaki. KLAROLINE. Rzygam tym. Powtórka z 3x11, tylko w jeszcze gorszym wydaniu. I na co był ten Klausowy gniew w ostatnim odcinku? On miał wykończyć Caroline, a nie znowu roztkliwiać się nad nią, bo zrobiła minę szczeniaczka i walnęła "you're full of light" mowę. -,- Trzymajcie mię bogowie, bo nie strzymiem. I znowu jałowe Forwood, które oczywiście wypada blado i płytko przy tej jakże głęboko głębokiej głębi Klaroline.
Dziękuję, ja wysiadam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
canines
Grimm
Grimm



Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa|London
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:03, 13 Lut 2013    Temat postu:

Unpredictable napisał:
4x13

WSTYD I HAŃBA. Naprawdę nie wiem po co to badziewie jeszcze oglądam. Były dokładnie 2 plusy tego odcinka:
- Rebekah w wydaniu bitch, której komentarze na temat Eleny były celniejsze niż części balustrady wbijane w nią przez Kola
- fakt, że nie wysłali Tylera gdzieś w góry, żeby straszył turystów

Beznadziejny Shane, który jest jakimś totalnie poronionym fanatykiem. Beznadziejna Delena. Beznadziejny Damon, którego plan zabicia Shane'a może i był dobry, ale przyszła Elenka, dała szklanką po łapkach, to wielki, zły Damon uciekł w krzaki. KLAROLINE. Rzygam tym. Powtórka z 3x11, tylko w jeszcze gorszym wydaniu. I na co był ten Klausowy gniew w ostatnim odcinku? On miał wykończyć Caroline, a nie znowu roztkliwiać się nad nią, bo zrobiła minę szczeniaczka i walnęła "you're full of light" mowę. -,- Trzymajcie mię bogowie, bo nie strzymiem. I znowu jałowe Forwood, które oczywiście wypada blado i płytko przy tej jakże głęboko głębokiej głębi Klaroline.
Dziękuję, ja wysiadam.


pełna zgoda. no ok, może bez Damona, ja go tam jeszcze darzę sympatią. Ale Elkę zabiję. Błagam, gdzie jest Kaśka? Ona by się przydała! Ah...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Accolada
Ed Sheeran's wife
Ed Sheeran's wife



Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:38, 15 Lut 2013    Temat postu:

Wszystko spoko, obejrzane bez emocji i jakiejkolwiek reakcji. Nawet mnie nie ruszyło zabicie Jera ani pojawienie się Katherine. Chociaż wolałabym, żeby Jeremy jednak przeżył.
Po prostu... chyba mam dość tego serialu, naprawdę. Już mnie przestało ruszać cokolwiek, gdy go oglądam. Aż się zastanawiam, czy te nasze zabawy w bitwy seriali i bohaterów nie powinny zostać "zorganizowane" od nowa. xD

W ogóle to jest takie bez sensu. Po co Katerina się tam pojawiła? Chce lekarstwo dla siebie? Dziwne.
I tak nawiasem mówiąc, rozwala mnie to, że do tej pory tak naprawdę nie wiedzieliśmy, kim jest Silas. Tylko tyle, że to pierwsze nieśmiertelne stworzenie. Ale czy to wampir? Jak powstał? Dlaczego? Znaczy, no niby ta czarownica coś tam coś tam, ale szczerze to nadal tego nie ogarniam. Może po prostu jestem za tępa, nie wiem. xD


Ostatnio zmieniony przez Accolada dnia Pią 19:40, 15 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
canines
Grimm
Grimm



Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa|London
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:05, 16 Lut 2013    Temat postu:

jej wg mam takie samo odczucie. generalnie działo się sporo, tyle rozstań, śmierci czy dźgnięć ale jakoś bez ciśnienia. daaaaamn. generalnie o co chodzi z Kaśką? wft! mam dość tego, że ciągle się jakoś magicznie pojawia i znika. generalnie oba klony mnie wkurzają. do diabła, wszytsko wina Elki. -.-

jedyna dobra strona? Tyler uciekł w las (NARESZCIE!) i na celowniku pojawia się klaus!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:09, 16 Lut 2013    Temat postu:

Jeremy. Przykro mi, kolego, ale po tym jak zabiłeś mi męża, twoja śmierć była całkiem miła dla oka, chociaż niespecjalnie epicka.
Minusy odcinka (tradycyjnie):
- Katherine. Bogowie, jak ja tej bitch nienawidzę. I po cholerę wróciła?
- KLAROLINE. Rzygam tęczą. Nawet nie będę wypisywać beznadziejności ich scen. Jedyny plus, że Tylera nie wykończył od razu
- jałowe Forwood again
- TYLER, mój mąż zastępczy, znowu został wysłany na jakieś zadupie straszyć turystów. Klasycznie. "Musimy upchnąć na siłę KC, więc skasujemy Tylera do końca sezonu, przy okazji ukazując głęboko drzemiące wewnątrz Klausa pokłady dobra, współczucia i człowieczeństwa". GIŃ, JULIE!
- nudne sceny Stefana i Eleny
- Vaughn, który miał być kolejnym wielkim geniuszem zła, a skasowali go całkiem szybko. Mógł chociaż Jera zabić.

Ja naprawdę nie wiem po co to oglądam. Kola zabili, Jeremy padł, Tyler wysłany znowu na cały sezon bogowie wiedzą gdzie, Eliasza ni widu ni słychu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Accolada
Ed Sheeran's wife
Ed Sheeran's wife



Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:37, 16 Lut 2013    Temat postu:

Unpredictable napisał:

Ja naprawdę nie wiem po co to oglądam. Kola zabili, Jeremy padł, Tyler wysłany znowu na cały sezon bogowie wiedzą gdzie, Eliasza ni widu ni słychu.


Już nie wspominając o braku Sage, Alarika, Lexi i Rose, czyli zabiciu co lepszych postaci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Young
in the Secret Circle
in the Secret Circle



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:37, 16 Lut 2013    Temat postu:

Zgadzam się z Wami. Jeszcze Caroline zabiją albo zeswatają z Klausem i słowo daję, że nigdy więcej tego nie obejrzę! xd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M18
princess of glass
princess <b>of glass</b>



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:36, 16 Lut 2013    Temat postu:

Odcinek nie najgorszy jednak VD na dobrym poziomie to to nie jest. Po raz kolejny Damon zwątpił, już mnie to denerwuje że co drugi odcinek użala się nad sobą i nad swoim związkiem z Eleną. Naprawdę ile tak można? Wątek Klaroline jak dla mnie jest ciągnięty na siłę, a wysłanie Tylera Bóg wie gdzie jest oczywistym zabiegiem, żeby zbliżyć tamtą dwójkę gołąbeczków - jeżeli do czegoś dojdzie to Caroline zupełnie straci w moich oczach. Katherine się pojawiła, raz dwa i już jej nie ma! Ciekawe czy ją jeszcze zobaczymy, czy to był tylko taki zabieg żebyśmy nie musieli oglądać dylematów naszych bohaterów "kto najbardziej zasługuje na lekarstwo". Stefan x Elena jako przyjaciele - jakieś takie awkward to dla mnie było *.* No i śmierć Jera jakoś tak mną nie wstrząsnęła, w sumie się nawet ucieszyłam - nie może być przecież tak dobrze, że umierają tylko ci źli (Kol) - ma Elka za swoje!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Young
in the Secret Circle
in the Secret Circle



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:56, 22 Lut 2013    Temat postu:

Szczerze? Na samym początku bardziej do wzruszenia doprowadziła mnie reakcja Matta na widok ciała Jera niż maniakalnie szalona Elena. Ale mimo wszystko...
Podobają mi się słowa Damon logic hah, padłam prawie przy tym . W ogóle przemowa Matta. Bardzo trafna i taka...ahh wzruszająca. Piękna. Wiedział co powiedzieć i naprawdę jest świetnym przyjacielem. Bądź co bądź on też kogoś ciągle traci i jest całkiem sam.
Co do Shane i przekonania Bonnie do kolejnej masakry. A czy ona tym razem nie ma się składać z wampirów? Były hybrydy i ludzie, a co z samymi wampirami?
A Damon... I ten tekst do Bonnie : "Mógłbym cię teraz uściskać" i uściskał. To było epic. Nie sądziłam, że to zrobi. To było takie... ciepłe z jego strony xd.
Ale Bonnie faktycznie oszalała. Aczkolwiek jeśli dokona zamazania granicy tamtej strony to przecież... wszyscy wrócą! Ale będzie epic wtedy. Tylko nie wiem czy to będzie aż takie fajne. Umarłe niech pozostanie umarłym, nie? Chociaż... Jenna, Alaric, Jer, Anna, Rose, Kol... Wszyscy.
No dobra, ale jak Elena podpalała dom to prawie płakałam już. Faktycznie to było takie bolesne . I nie cierpię Damona (tak chwilowo xd) za to, że kazał jej wyłączyć człowieczeństwo . Bez jaj. Przecież to Elena jest! Odebrał jej jedyną, dawną cząstkę przez którą odczuwałam pozytywne uczucia względem niej.
I Tyler, który nie odpowiada... No co jest? Już tak całkiem odpuścił?... Wszystko się psuje xD
Zaraz, zaraz skoro Rebecca potknęła się o... Silas to Shane i Shane to Silas? Ale który jest którym? Pewnie Silas jest w ciele Shane, który jest przy Bonnie
I końcówka biedny Matt, so sad. A potem Damon i Stefan. Piękne słowa. Epic.

Śmierć Jeremy'ego bolała bardziej niż Kola.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Accolada
Ed Sheeran's wife
Ed Sheeran's wife



Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:04, 22 Lut 2013    Temat postu:

Zastanawiam się, kiedy ci idioci w końcu ogarną, że już były trzy dwunastoosobowe masakry - z tym, że jedna wiele, wiele lat temu. -,-'

Trolololo, Silas w ciele Shane'a. Coś mi się tak właśnie wydawało, że jest bardziej szalony niż zwykle.xD

Katarinowa Elena - bez sensu. Dwie takie same postaci mamy mieć? -,- I w ogóle spaliła wszystko i dziękuję. Pfff.

Koniec. Ale fajnie będzie, jak wszyscy powstaną (bo nie wątpię, że to się stanie - w jakiejkolwiek formie, bo przecież nie wiadomo, jacy wrócą i skąd będą mieć znów ciała :P). Będzie Alaric, Jeremy, Rose, Finn, Kol. Fajowo.; D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hadleys
master of pack
master of pack



Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: arkham asylum
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:26, 22 Lut 2013    Temat postu:

coraz większa sieczka się robi z tego serialu, nie ogarniam pomału po całości. może to i lepiej, że przed nami dłuższa przerwa.
najbardziej autentyczną postacią był w tym odcinku chyba Matt. No i Becca. Trochę mnie dziwi to, że Damon ją tak po prostu zostawił na tej wyspie no ale co tam, Elenka najważniejsza.
Cała teoria z Hayley pomagającej Kath jakoś średnio mi pasuje.
Ta Elena będąca Katherine też nie trzyma się kupy.
+ Co się stało z ciałem Kola? :hamster_confused:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Young
in the Secret Circle
in the Secret Circle



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:35, 22 Lut 2013    Temat postu:

Bo Damon to Damon i on nie lubi Bex.
A Elka jako Kath... No błagam. Żal xd

+ Kol spłonął.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:15, 23 Lut 2013    Temat postu:

ELKA PIROMAN ZAWSZE SPOKO :hamster_evillaugh:
Nie ruszył mnie ten odcinek kompletnie. Jeszcze 3 odcinki temu płakałabym za Jeremym jak głupia, ale po tym jak zabił Kola, to jego śmierć mnie mało obeszła. Przynajmniej Kolemy miało swój ostatni moment - obaj skończyli na stosie.
Najlepsza postać odcinka - Damon. Niczym mnie nie zirytował. Był zabawny z Beczką, fajnie poradził sobie z tym łowcą, ogarnął trochę Ilejnę, nie próbował robić wszystkiego, żeby jej tylko dogodzić. Chłopie, oby tak dalej.
Beczka za to zapłon na prawy palec wskazujący. Jak Kol ostrzegał, że Silas ich wybije, to latała jak kot z pęcherzem za tym lekarstwem, a teraz trzęsie gaciami i nagle "może Kol miał rację". -,-
Matt jak Matt, tak samo Caroline. Nie zrobili większego wrażenia.
Dziwi mnie, że Tyler się nie odezwał. Oby go tylko Kluska nie dorwał.
Z Shanosilasem domyśliłam się od razu - widać było, że był jeszcze bardziej stuknięty niż zazwyczaj. Oby tylko Bonnie ten jeden jedyny raz wykazała się wystarczającym rozumem i nie robiła tego, co planuje. Brakuje mi Jenny, Alarica, Kola czy nawet Jera - ale co jest martwe, niech już pozostanie martwe.
Odczuwam nagłą potrzebę sprowadzenia Eliasza, żeby ogarnął tą dzieciarnię, bo to, co się tutaj wyprawia, to jest kpina jakaś.


Ostatnio zmieniony przez Unpredictable dnia Sob 20:13, 23 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M18
princess of glass
princess <b>of glass</b>



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:09, 23 Lut 2013    Temat postu:

Elena tak jak przypuszczałam po obejrzeniu zwiastunu kompletnie zwariowała. Ciekawe jak nasza męczennica sprawi się w wersji *no feelings* - naprawdę według mnie to za bardzo mieszają w tym serialu. Wątek Silasowo-Shane'nowy nie wydaje się Wam znajomy? W 2 sezonie podobnie było z Alarickiem-Klausem - ot taki element zaskoczenia, jestem zły ale będę zgrywać kogoś innego - NIE MOŻNA BYŁO WYMYŚLEĆ CZEGOŚ INNEGO? Bonnie znowu zaślepiona wizją naprawienia całego świata zrobi wszystko co jej Shane każe, no jak można być takim pustakiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adria
True Alpha
True Alpha



Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Star Labs
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:26, 05 Mar 2013    Temat postu:

Shane-Silas to znajomy wątek? skądże! ;p Cała Julie Plec - nie ma pomysłu na główny wątek, a nowi aktorzy kosztują, więc zróbmy zamianę ciał, przyoszczędzi się, a przy tym można doprowadzić do "zabawnych" pomyłek - jak Bonnie całująca Silasa-Shane'a zamiast Shane'a-Shane'a ;p
Męczą mnei te zamiany. Zapewne w którymś odcinku ciałami zamienią się bracia Salvatore, a co.
Ostatni odcinek nawet mi się podobał - przynajmniej w porównaniu z innymi w 4. sezonie - ale nie zmienia to faktu, że TVD zrobiło się nudne jak flaki z olejem i nie czekam na 14. marca jakoś.
Jer umarł, w 4x14 wgl tego nie zajarzyłam, w 4x15 myślałam, że go wskrzeszą, przykro mi ze względu na Elenę - i starego Jera, ale fakt - po mordrstwie dokonanym na biednym Kolu jakoś jednak Gilberta straszie nie żałuję ;p
Co mnei wkurza, to brak Jyler-pożegnania. Kiedy ost się widzieli? eeem, wtedy, kiedy Jer odciął głowę kumplowi Tylera? DLACZEGO ZREZYGNOWANO Z JYLERA NA RZECZ JER X MATT?
I, przy okazji, dlaczego Tyler jest zawsze poszkodowany? zabrali mu matkę (bo potrzebna była śmierć przed hiatusem), Jeremy'ego (bo szMatt musi mieć wątek i kumpla), Caroline (bo Klaus musi mieć love interest, a Care nie jest w stanie złączonych nóg utrzymać przz więcej niż 2 odcinki), zabrali mu paczkę hybryd (bo nikt nie może być zajebistszy od Klausa), a teraz praktycznie zabierają mu rolę w serialu. Faaaajnie.
4x13 wgl nie ksomentuję, byłoby do przeżycia, gdyby nie wątek KC - buahahahahaha, klaroline'ersi znowu gadają, że "Klaus uratował Caroline" - ja nie mogę, przed czym? przed własnym jadem? so sweet. I takie to dobre z jego strony! klarolnie jest bardziej chore od Belli i Edwarda, a jak Kluska będzie ewoluował w takim kierunku, to zostanę Team Edward, przysięgam.
Silas też na mnie póki co wrażenia nie zrobił.
aha, nie rozumiem jarania się Vaughnem - Connor jako Łowca podobał mi się znacznie bardziej. Vaughn póki co dał się wykorzystać Katherine i złapać wampirom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Young
in the Secret Circle
in the Secret Circle



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:14, 05 Mar 2013    Temat postu:

Adria napisał:

Co mnei wkurza, to brak Jyler-pożegnania. Kiedy ost się widzieli? eeem, wtedy, kiedy Jer odciął głowę kumplowi Tylera? DLACZEGO ZREZYGNOWANO Z JYLERA NA RZECZ JER X MATT?
I, przy okazji, dlaczego Tyler jest zawsze poszkodowany? zabrali mu matkę (bo potrzebna była śmierć przed hiatusem), Jeremy'ego (bo szMatt musi mieć wątek i kumpla), Caroline (bo Klaus musi mieć love interest, a Care nie jest w stanie złączonych nóg utrzymać przz więcej niż 2 odcinki), zabrali mu paczkę hybryd (bo nikt nie może być zajebistszy od Klausa), a teraz praktycznie zabierają mu rolę w serialu. Faaaajnie.
4x13 wgl nie ksomentuję, byłoby do przeżycia, gdyby nie wątek KC - buahahahahaha, klaroline'ersi znowu gadają, że "Klaus uratował Caroline" - ja nie mogę, przed czym? przed własnym jadem? so sweet. I takie to dobre z jego strony! klarolnie jest bardziej chore od Belli i Edwarda, a jak Kluska będzie ewoluował w takim kierunku, to zostanę Team Edward, przysięgam.


Ja mam słabą pamięć + w ostatnich dniach [ktoś] skutecznie zakłóca mi poprawne myślenie, ale dlaczego nie pamiętam wątków przyjaźni Jera i Tyler'a? :hamster_dies: :hamster_cies2: Który to sezon?
Co do Klaroline... Popieram. Całkowicie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adria
True Alpha
True Alpha



Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Star Labs
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:44, 06 Mar 2013    Temat postu:

Ja wiem, że to offtop, przepraszam moderację, ale ja muszę zrobić tu wykład nt. Jylera! A chyba nie bd zaśmiecać forum nowym tematem...
akhem, akhem, akhem. Subiektywne przedstawienie mojego pierwszego shippowanego bromance'u:
JYLER - frenemies w S1, niesamowita chemia, zaczęło się od samczej walki o kobietę (Vicky), skończyło na wspólnym jej opłakiwaniu. Znaleźli pokrewieństwo dusz - samotni, niezrozumiani, niekochani, artyści (obaj malują). Tyler - rzekomo licealny chuligan, koleś z drużyny, super-popularny i Jer - samotne, porzucone emo, sierota, któremu przytrafiają się dziwne rzeczy.
W S2 jest przyjaźń - Jer pomaga Tylerowi uporać się ze śmiercią ojca, interesuje jego wrażliwą, artystyczną duszą, następnie pomaga mu odkryc prawdę o wilkołakach, moonstone itp. (nawiasem.. Jer powinien być przy Tylerze przy peirwszej przemianie, ale ciii.. ;p). Potem Tyler wyjeżdża i wszelki słuch po ich przyjaźni ginie, ponieważ szMatt musi mieć przyjaciela, a Tyler zajęty jest Caroline i swoją hybrydyzacją. Ostatni moment "przyjaźni" to 3x10 - kiedy Tyler walczy z sire-bond, by crhonić Jera. to jest jeden z tych przełomów, dzięki którym zaczyna chcieć walczyć z Klausem.
W sumie JYLER nie jest kanoniczny, nigdy nie będzie (z oczywistych przyczyn jak Trevino wylatujący z serialu i martwy Jer ), zostawiono nas z niczym, ale uwielbiałam ich naparzanki. ;)

PS - KC haters are my friends, Young! ;***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M18
princess of glass
princess <b>of glass</b>



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:22, 16 Mar 2013    Temat postu:

odcinek 16

Podoba mi się Elena w nowej wersji, znaczy wiadomo że jest total bitch bez uczuć ale przynajmniej nie zgrywa Wiecznej Dziewicy Męczennicy i jest jakaś akcja z nią. Jednak nie jestem pewna czy jej związek z Damonem na tym nie ucierpi - bo jak Elena wspomniała do Stefana, teraz nic nie czuje, żadnych emocji, żadnych uczuć - miłość do Damona przepadła. Hayley x Klaus - really Julie, no głupszego pomysłu chyba mieć nie mogłaś! *.* Czekam na Silasa!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Accolada
Ed Sheeran's wife
Ed Sheeran's wife



Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:37, 16 Mar 2013    Temat postu:

Dla mnie za to Elena z głupiej Ilejny stała się Ilejną I Wkurwiającą. Nie mogłam jej znieść w tym odcinku! Aż normalnie Stefek zapunktował jej zwerbenowaniem. Dziewczyna zrehabilitowała się tylko tymi ostatnimi scenami z Damonem. Rozwalili Forwood, stworzyli jakieś patologiczne Kayley, którego scena pełna żądzy wyglądała jak wyciągnięta z taniej wenezuelskiej telenoweli. Rzygam tym serialem, naprawdę. -,-
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.tvviewer.fora.pl Strona Główna -> The Vampire Diaries / Pamiętniki Wampirów / Sezony Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 6 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin