Forum www.tvviewer.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

3 sezon
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.tvviewer.fora.pl Strona Główna -> Pozostałe seriale / Zakończone seriale / The Lying Game (2011-2013) / Sezony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Close
The Original
The Original



Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 3769
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:18, 02 Sty 2014    Temat postu: 3 sezon

Sherlock BBC - sezon 3.


Odcinek 1


Nareszcie się doczekałam! Uwielbiam ten serial, jak jeszcze nigdy żadnego i mnie samą to przeraża.
I, szczerze, nie wiem, czy ten odcinek był tak genialny, czy ja po prostu nie umiem spojrzeć z dystansem, ale kocham całym serduchem, chociaż nie zrozumiałam w całości co najmniej 1/3 wypowiedzi xD

Moim zdaniem było mega. Świetny montaż, sceny się fajnie składały. Na przykład kiedy Sherlock rozmawia z panią Hudson o Johnie, a on w tym czasie przyjmuje pacjentów.

Sporo było też scen typowych dla tego serialu, kiedy Holmes przeprowadza swoje dedukcje, wytęża umysł i pokazany jest tak jakby sposób jego myślenia. Cudo.

Świetne były też teorie na temat skoku. Ta z liną, kiedy Sherlock wskakuje do Molly przez okno i ją całuje. Mrau. Chociaż nigdy specjalnie ich nie shippowałam.
No i mój faworyt, teoria tej "czernej" dziewczyny o ucieczce z Mortym. No błagam, dżińjus. I tym bardziej mrau xD

I serio, jak on to w końcu zrobił? Bo te wszystkie ich pomysły, a nawet ta ściema Sherlocka, wydawały mi się strasznie przekombinowane. Wymagały za dużo przygotowań, za dużo ludzi musiałoby być zaangażowanych. Ja ciągle żyłam w przeświadczeniu, że to była taka akcja na szybko. A tu wychodzi na to, że naprawdę wiedzieli wszyscy oprócz Watsona.

A propos.Pierwsze spotkanie z Johnem trochę inaczej sobie wyobrażałam, ale i tak nie jestem zawiedziona. Te sceny, kiedy Sherlock obrywa i przenoszą się z miejsca na miejsce, wynagradzają wszystko. I przypomina mi się jeszcze fragment rozmowy z Mycroftem
'-He's moved on with his life.
-What life? I've been away'


Mary jest sympatyczna i urocza. Wiem, że ma być lubianą postacią i w ogóle, ale ja po prostu nie potrafię nic na to poradzić, że myślę tylko o tym, jak to moje fantazje o Johnlocku idą do piachu.

Och, och! Prawie zapomniałam o scenie, w której John mówi pani Hudson, że kogoś poznał. 'What's his name?'. Nie mogłam przestać się szczerzyć xD
A nowe nemesis? Cóż to za gość? Z kanonem nie jestem za bardzo obeznana, więc nie wiem czy sie gdzieś w książkach pojawiał, czy to tylko wymysł twórców. Ale pomysłów mu nie brakuje, skoro juz w pierwszym odcinku prawie spalił Johna na stosie. Swoją drogą, scena, w której Sherlock rzuca się w płomienie... I jak tunie shippować Johnlocka?!

I tyle. Nie po to czekałam tyle czasu, żeby teraz smęcić, że coś mi się nie podoba, więc nowym odcinkeim jestem zachwycona. Obejrzę go jeszcze miliard razy, a potem kolejny miliard, już z napisami xD Ubolewam jedynie nad tym, że najwyraźniej ostatecznie zabili Morty'ego. Niby było to juz wiadomo od jakiegoś czasu, ale jednak ciągle miałam nadzieję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:28, 03 Sty 2014    Temat postu:

Nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo mi brakowało tego serialu. Niby nie szalałam z powodu 3 sezonu tak jak Sherlockianie na tumblrze, ale po pierwszych minutach 1 odcinka poczułam się jak ta stara babcia na Titaniku "It's been 84 years..."
MISTRZOSTWO. Nawet nie wiem od czego zacząć, asdfghjkl. Johnlock mnie zmiażdżył po prostu. This ship cannot sink. Scena jak John się na niego rzuca, potem te jego wyrzuty, rozkminy nad tą bombą i na końcu scena z wagonu mnie rozłożyły.
Bałam się postaci Mary, że będzie jakąś zgrzybiałą niezdarą i rozwali Johnlocka doszczętnie, ale nawet ją lubię. Jest sassy, lubi Sherlocka i się nie wtrąca, gdzie nie potrzeba. Chociaż mam jakieś przeczucie (i cichą nadzieję), że jednak sytuacja będzie tak krytyczna, że w końcu stwierdzi, że to ją przerasta, że jest zbyt niebezpiecznie i odejdzie od Johna. Lubię ją, ALEE JOHNLOOOCK.
Pani Hudson rozwaliła system. Jej reakcja na widok Sherlocka i domysły na temat chłopaka Johna - mistrzostwo.
Mycroft jak to Mycroft, dalej mnie denerwuje i dalej jak widzę jego imię, to czytam "Mycrosoft". Lestrade bez szału, a tego Andersona czy jak mu tam w ogóle nie kojarzę.
Brakuje mi Moriarty'ego trochę. Swoją drogą, byłam przekonana, że tam na dachu się pocałują z Sherlockiem. Niby Johnlock to Johnlock, ale to byłoby hot.
Nie do końca jeszcze ogarniam tą sprawę z terrorystami, ale może w następnym odcinku coś więcej powiedzą na ten temat.
Sprawa z tą śmiercią Sherlocka też trochę podejrzana. Niby w jego stylu, ale trochę za dużo zamieszania jak na mój gust. Poza tym nie wiem czemu Sherlock miałby zaangażować w to Molly i robić w ciecia Watsona.

Ta głupia melodyjka będzie mnie teraz prześladować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M18
princess of glass
princess <b>of glass</b>



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:53, 03 Sty 2014    Temat postu:

1

Sherlock Holmes tak bardzo bardzo <3 Naprawdę nie mam się do czego przyczepić jeżeli chodzi o ten odcinek, zresztą czy jak kiedykolwiek mogłam się do czegoś przyczepić jeżeli chodzi o Sherlocka? Było może kilka niejasności, ale myślę, że jakbym obejrzała ten odcinek tak porządnie jeszcze ze 2-3 razy to spokojnie wszystko bym zrozumiała. Za każdym razem jak na ekranie pojawiał się John z wąsami po prostu sikałam ze śmiechu, taki dziadeczek, Sherlock don't approve!

Mary okazała się naprawdę miłą i ciepłą osobą, no i widać że zależy jej bardzo na Johnie. Chociaż i tak nic nie pobije duetu John&Sherlock, ship forever <3 . A największym shipperem naszego paringu jest oczywiście pani Hudson. Scena między nią a Johnem i to "nie jestem gejem" - o mało co z łóżka nie spadłam!

Moriarty'ego nawet nam pokazali, na parę chwil ale moje serduszko bardzo ucieszyło się z takiego obrotu sprawy. Teorie "jak Sherlock Holmes przeżył" - zajebiste, wiele takich już znajduje się na youtubie. Kiss z Molly, prawie kiss z Moriartym, coś bardzo całuśny jest Sherlock według osób postronnych!

Podczas akcji spalmy Johna na stosie nieźle się przestraszyłam, ahh tak akcja - wiadomo, że nie zabiją głównego bohatera ale to wszystko działo się tak dynamicznie i wgl. Ciekawe co planuje nasz nowy złoczyńca... I odpowiem close na pytanie - tak, ten pan jest z kanonu Sherlocka - Charles Augustus Magnussen.

Czy tylko mi wydało się dziwne to jak Sherlock zareagował na nowego chłopaka Molly? I w ogóle co to miała być za insynuacja, że Molly była/jest najważniejsza dla Sherlocka (ta ich wspólna rozmowa) - dobrze to zrozumiałam? Molly strasznie słabo wyszła jako zamiennik Johna.

Ten cały gościu z klubu fanów Sherlocka really creepy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Close
The Original
The Original



Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 3769
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:18, 03 Sty 2014    Temat postu:

Gościu z klubu fanów? W sensie Anderson?

A ten chłopak, Tom, meega xD Skąd ona go wytrzasnęła? Też chcę takiego Sherlocka dla siebie xD

[link widoczny dla zalogowanych]

Un, jaka melodyjka?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M18
princess of glass
princess <b>of glass</b>



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:27, 03 Sty 2014    Temat postu:

Sherlock ładniejszy, w pierwszym momencie w sumie nie skumałam, że on taki podobny do Sherlocka! Dzięki close za zwrócenie uwagi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:37, 03 Sty 2014    Temat postu:

Close napisał:

Un, jaka melodyjka?


No ten motyw przewodni i to z intro.

Ja tego chłopaka Molly w ogóle nie skojarzyłam z Sherlockiem, byłam pewna, że to jeden z tych, których Sherlock obserwuje.

EDIT: Tak sobie oglądam właśnie 1x03 i w sumie to Molly przedstawiła wtedy Sherlockowi i Johnowi Moriarty'ego też jako swojego chłopaka, "biurowy romans". A potem Moriarty się okazał Wielkim Złym. Może z tym rudawym Sherlockiem będzie podobnie? Jak dla mnie wygląda podejrzanie.
Za dużo Sherlocka, za dużo.


Ostatnio zmieniony przez Unpredictable dnia Pią 23:47, 03 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Close
The Original
The Original



Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 3769
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:52, 03 Sty 2014    Temat postu:

Haha, tell me about it xD

No właśnie o to chodziło Sherlockowi, kiedy mówił, że nie każdy facet, w którym się zakochuje musi mieć coś z psychopaty. Bo i Morty, i Sherlock...

A co do Toma, to są domysły, że to jeden ze snajperów Morty'ego. Ten, który pilnował Johna. Ale według mnie to juz by było za dużo. Daliby juz tej biednej Molly spokój. Niech sobie bierze ślub z cosplayem Sherlocka i cieszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M18
princess of glass
princess <b>of glass</b>



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:55, 03 Sty 2014    Temat postu:

Też mi się to wydało podejrzane. W tym serialu w sumie można się spodziewać wszystkiego. Każdy szczegół, najdrobniejszy, się liczy. A tak w ogóle - to Molly tak jakoś postarzyli albo coś, taka na twarzy zmarniona mi się wydała.

Poza tym dalej nam nie wyjaśnili jak Sherlock uszedł z życiem. Nieśmiertelny wampir czy co?

:hamster_confused:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:58, 03 Sty 2014    Temat postu:

Przecież go chyba zastrzelili. Nie wiem, tylko jeden raz widziałam odcinek i mogło mi się coś pokręcić.
Ja dalej czuję, że ten facet jest podejrzany. Co więcej, ten psychopata z końcowej sceny kojarzy mi się właśnie z tym typem. I niby Molly jest w porządku, ale w sumie podobałoby mi się, jakby ten gość jednak był Wielkim Złym Sezonu. Mogłaby się na coś przydać i robić za taki wskaźnik chemiczny w kwestii czarnych charakterów.

M18 napisał:

Poza tym dalej nam nie wyjaśnili jak Sherlock uszedł z życiem. Nieśmiertelny wampir czy co?


Może ma sobowtóra. Bo ta cała operacja jest mocno przekombinowana. Wszystko się tak szybko działo i Sherlock wydawał się na tyle zaskoczony, że wątpię, żeby zdążyli to tak opracować. Z drugiej strony, w tym serialu nie takie rzeczy się już działy.


Ostatnio zmieniony przez Unpredictable dnia Sob 0:01, 04 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Close
The Original
The Original



Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 3769
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:06, 04 Sty 2014    Temat postu:

No, w sumie całkiem możliwe.

A tak z innej beczki... czy tylko ja myślę, że Mycroft jest gejem? xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M18
princess of glass
princess <b>of glass</b>



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:08, 04 Sty 2014    Temat postu:

Close napisał:


A tak z innej beczki... czy tylko ja myślę, że Mycroft jest gejem? xD


Na podstawie czego wysuwasz takie wnioski kochana?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:09, 04 Sty 2014    Temat postu:

John jest gejem, Sherlock jest gejem, Moriarty jest gejem, to czemu Mycroft miałby nie być. ^^ Tylko z kim?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M18
princess of glass
princess <b>of glass</b>



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:16, 04 Sty 2014    Temat postu:

Unpredictable napisał:
John jest gejem, Sherlock jest gejem, Moriarty jest gejem, to czemu Mycroft miałby nie być. ^^ Tylko z kim?


Tak tak. I zawsze chodzi z parasolką (prawie jak torebka). Lestrade?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:20, 04 Sty 2014    Temat postu:

Z Andersonem, bo taki w sumie ciotowaty jest xd Lestrade na geja nie wygląda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Close
The Original
The Original



Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 3769
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:34, 04 Sty 2014    Temat postu:

A bo Sherlock tak go tam naciskał, ze samotny i tak dalej. I był jakiś dialog o tym, że jak ktoś jest inny, to co z tego, kogo to obchodzi itd. No i tak ciągle mówią o tym agencie, który zginął za informacje, więc tak sobie pomyślałam, że może...
No a sam Gatiss jest przecież gejem, więc why not.
W tym serialu nie powinno być żadnych kobiet!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Close
The Original
The Original



Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 3769
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:03, 04 Sty 2014    Temat postu:

Post pod postem, ale co tam.

Nie jesteśmy jedyne w tym fandomie xD
https://www.youtube.com/watch?v=zGvUtEsfuLI
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hadleys
master of pack
master of pack



Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: arkham asylum
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:12, 05 Sty 2014    Temat postu:

1 odcinek był milusi, chociaż trochę za bardzo mnie kłuły w oczka ukłony w stronę fandomu i brak ładnie skontruowanego przestępstwa - umówmy się, ta cała sprawa z terrorystami mogła być lepiej przedstawiona, a wypadła najgorzej z wszystkich przedstawionych w tym serialu - tym bardziej dziwi, dlaczego Mycroft ściągnął Holmesa. No i to przeoczenie brakującego wagonu, ludzie, jak to możliwe że wymyśliłam to przed Holmesem??
ale powracając do zachwycania się, bo zdecydowanie to bardziej milusi temat: Freeman wygrał w tym epizodzie wszystko, przyćmił nawet Cumberbatcha (którego Sherlock w tym epizodzie był jakiś taki, hm, za ludzki? aż tak się zmienił przez te dwa lata?). No i Scott, z którym mogliśmy się pożegnać, sprowadzony po to, by zagrać tą uroczą scenkę na dachu :33
Mary przypadła mi do gustu, chociaż trochę martwi mnie to wydedukowane 'Liar' przez Sherlocka. Tak samo z tym chłoptasiem Molly - od razu mi się przypomniał tekst Sherlocka, kiedy sprzedawał biednemu Andersonowi kit o tym, jak upozorował własną śmierć - że Moriarty potrzebował kogoś, kto wyglądał jak on, by przestraszyć tą dziewczynkę. Swoją drogą to Molly jest na pewno zamieszana w akcję ze zniknięciem Sherlocka, w końcu ostatnie ujęcie z nią w 02x03 to Sherlock proszący ją o pomoc c;
Reakcja Johna na powrót przyjaciela - kapitalna!
w ogóle, milutko w końcu zobaczyć coś nowego tego serialu, mimo, że jest nieco, zupełnie w stylu bbc, przerysowany c;
i taki szybki dodatek: [link widoczny dla zalogowanych] !!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M18
princess of glass
princess <b>of glass</b>



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:33, 07 Sty 2014    Temat postu:

2

The Sign of three oznaczał trójkę Watsonów! Kurczę jaki plot twist, aaaa słodko. Będzie mały John Watson, albo mała! ^^ Naprawdę fajny odcinek, może nie był aż tak bardzo obfitujący w akcje ale przyjemnie się go oglądało. Pijani Sherlock i Watson najlepsza scena w historii serialu tak sądzę. Mary dość dobrze udaje się wpasować w paring John&Sherlock, nic na siłę, wręcz uroczo gdy ich wypchnęła żeby popracowali razem nad jakąś sprawą. Jestem ciekawa czy będzie starała się pomagać dwójce naszym bohaterom w rozwiązywaniu zagadek. Molly jaką miała kokardę na włosach, padłam. Ta sprawa z zabójstwem strasznie zagmatwana moim zdaniem, że ten cały fotograf zadał sobie tyle trudu żeby to wszystko zorganizować. Zabójstwo strażnika w Buckingham, sprawa z jętką "lovelasem" - za dużo, za dużo moim zdaniem się łączyło w całość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kotna
Angel of the Lord
Angel of the Lord



Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 0:45, 11 Sty 2014    Temat postu:

2

Naprawdę bardzo dobry odcinek. Moim zdaniem całkiem zgrabnie połączył scenę ślubu z innymi. Rozwalili mnie pijani Sherlock i John. To miło, że John i Mary będą mieli dziecko, a do samej Mary się przekonałam, wydawała się sympatyczna i nie wpychała się na siłę w relacji Johna z Sherlockiem. Podobnie jak M, myślę, że sprawa była zagmatwana, ale mnie nie zawiodła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:49, 11 Sty 2014    Temat postu:

Tyle Johnlocka, TYYYLE JOHNLOCKA. Przemowa Sherlocka mnie rozwaliła, tak samo jak moment "drama queen". Sherlock chyba przeżywał ten ślub bardziej niż John i Mary razem wzięci. Wieczór kawalerski i napity Sherlock - genialne. Mary z odcinka na odcinek lubię coraz bardziej, ale mam jakieś przeczucie, że nie pociągnie długo w tym serialu.
Co do morderstwa - niby bez większego szału, ale w sumie podobało mi się rozwiązanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.tvviewer.fora.pl Strona Główna -> Pozostałe seriale / Zakończone seriale / The Lying Game (2011-2013) / Sezony Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin