1 sezon

M18

Jak oceniacie 1 sezon Teen Wolf? Który sezon Waszym zdaniem jest lepszy - pierwszy czy drugi?

canines

Lubię ten sezon. Może dlatego, że wszystko jest takie świeże. Ale jednak jeśli idzie o ilość akcji, tajemnic i wg fabuły nie umywa się do drugiego.

M18

odcinek 1

Postanowiłam sobie zrobić małego re watcha jednego z moich ulubionych seriali, kolejna faza na Teen Wolfa mnie naszła. Ogólnie już mało co pamiętam co się działo w 1 sezonie, więc czuję się jakbym oglądała ten serial po raz pierwszy - no nie licząc tego, że już dość dobrze znam każdego z bohaterów. Scott w 1 sezonie to był taki dzieciak, nieśmiały w stosunku do Allison, mało pewny siebie i jeszcze ta fryzura - no weźcie, sto razy bardziej wolę jego teraźniejszą wersję. Stiles już od samego początku był świetnym detektywem, od razu domyślił się kim jest Scott. Allison w roli niewinnej nowej dziewczyny jest chyba najlepszą wersją siebie jaką potrafię tolerować. Efekty specjalne odcinka nieco rażą kiczem, ale w sumie zdążyłam się do tego przyzwyczaić - no może poza tymi jeleniami, bo one to były naprawdę MAŁO REALISTYCZNE. Ulubiona scena z odcinka to oczywiście Jackson i jego "Where are you getting your juice?" <3

+ wielki plus za muzyczną oprawę odcinka.

M18

odcinek 2

Uwielbiam jak oni grają w lacrosse, to jak Scott wszystkich zadziwia, Jackson się wkurza, no i wiadomo mistrzowski trener który sypie najlepszymi tekstami prosto z rękawa - to jak gadał ze Scottem o tym, że ten nie może grać w sobotnim meczu PADAM, "nie uważasz, że Danny jest przystojnym facetem?" LOL. Derek w roli groźnej był fajny, ale chyba jednak teraz wolę go bardziej, taki przyjaźniejszy otoczeniu się wydaje. Jestem ciekawa jak długo Jacksonowi zejdzie złożenie całej historii do kupy na temat Scotta - Stiles by od razu wszystko rozgryzł, ale Jackson jest zdecydowanie mniej inteligentny od niego. Tatuś Argent podejrzanie się patrzy na Scotta, nie wiem czy on w końcu wie, że oblubieniec młodej panny Argent jest WILKOŁAKIEM czy jeszcze nie.

:hamster_confused:

Adria

1x01
ahaha, nie mogę, ten odcinek jest nawet śmieszniejszy, niż pamiętałam ;D
Allison - do przeżycia, i tak jej nie lubię.
Scott - słodziaczek! Scena ze Stilesem na końcu najlepsza <3
Jackson zaczął mnie denerwować

no i to lacrosse, zajmujące pół odcinka.. TW ma jednak swój niepowtarzalny klimat.
ach, i Chris :hamster_bigeyes:

EDIT:

1x02

Czemu Scott ma takie problemy z przemianą? Isiu, Erica i Boyd jakoś nie mieli takich problemów, nie?
podoba mi sie postawa Stilesa - prawdziwy przyjaciel
kibicowałam, by Scott zabił Allison po meczu..
bardzo wkurzała mnie Lydia - nie wiem, czemu była taka paskudna dla Scotta
Jackson jest antypatyczny, jednak go nie lubię
DEREK BEZ ZAROSTU, JAK ON MŁODO WYGLĄDA :hamster_beautiful:

"Stiles & Scott wykopują zwłoki" - nowy program MTV xD

M18

Adria

ja juz jestem na 1x07, kiedy Alpha atakuje ich w szkole

Jackson mnie straszliwie irytuje

Stiles jaki śmieszny, a Scott słodziaczek <3
Derek wcale nie zabił kierowcy, Monia!

to Alpha to zrobił.
Ogólnie TW jest mega, nie żałuję re-watcha...

M18

M18

4 odcinek

Pojawiła się bitch, ciotka Kate Argent - już jej z miejsca nie lubię, takie nieprzyjemne wrażenie sprawia. Pierwsze Sterekowe scenki + milutka kolacyjka w domku pańska Argent, tatuś Argent potrafi odstraszyć każdego adoratora twojej córeczki. Naprawdę niezły odcinek, i jakimś dziwnym trafem przegapiłam jedną scenę z poprzedniego odcinka, w której Derek mówił o Alphie LOL. I pojawił się Peter, tylko jakiś taki mało rozrywkowy się wydawał - no zupełnie nie jak on! :)

Adria

Nienawidzę Kate, jest po prostu tak antypatyczna, jak tylko się da...

I ten moment, kiedy najpierw molestuje Scotta, a potem oskarża o kradzież...

/// ugh.

no Peter mało rozrywkowy, ale cóż poradzić... xD

Wgl plus dla Stilesa za bycie świetnym kumplem, ale nie ogarniam, czemu się sfochował na Scotta, że szeryfa auto stuknęło

Edit:

1x08

Uważam go za jeden z najlepszych odcinków sezonu, a może i całego TW:
Scott jako total jerk - podoba mi się ;p Całuje sie z Lydią, robi minę seryjnego zabójcy, mruży slepia na Stilesa.. mniam ;) lubię ciemną stronę Scotta. Jest niebezpieczny, porusza się jak drapieżnik.. muah.

Stiles i Szeryf - pięknie pokazane relacje rodzinne, przerażenie Stilesa, że ojcu coś się stało.. wg mnie tego brakuje wielu serialom młodziezowym, w których rodzice nie żyją bądź przeszkadzają i trzeba ich hejtować.

Lydia i Scott - lubię tę parkę, serio ;p

Allison i Jackson - minus odcinka. We dwoje tworzą tak wkurwiającą mieszankę, że masakra.

Close

Zagapiłam się, jak zaczęłyście komentować, więc teraz tak krótko o pierwszych czterech odcinkach.

Pierwszy: spoko. W ogóle odkryłam, ze już go kiedys ogladałam. Kiedy i czemu przerwałam? No idea. W każdym razie naprawdę fajny odcinek, świetny jak na pilot. Wkurza mnie Allison, ale ja generalnie mam problemy z postaciami żeńskimi. Rozwaliła mnie scena, w której Scott dał jej długopis i był z siebie taki cholernie zadowolony xD Lydia i Jackson wkurzający, ale tekst "where are you getting your juice" był mega xD

Drugi: Akcja z meczem: będę grał, nie będziesz, nie będę grał, będziesz troche nudna, ale rozmowa z trenerem była naprawdę śmieszna. Stiles jest super, tak bardzo pomaga Scottowi, a ten się tylko martwi o Allison. Bał sie, że zabije ją, ale nawet mu przez myśl nie przeszło, ze może zabić Stilesa. I w ogóle ciemna ja dopiero w drugim odcinku załapałam, że Allison ma na nazwisko Argent. No łał, jak subtelnie xD

Trzeci: Niewiele chyba mogę o nim powiedzieć. Jackson wkurza mnie coraz bardziej. Kręgle całkiem spoko. Allison jako gimnastyczka: no proszę!

Czwarty: Jaki głupi obiadek xD Ta z krótkimi włosami to matka Allison? Jakoś przez cały czas mi się wydawało, że ona ma tylko ojca xD Ale ta akcja z Derekiem była świetna. No i pierwsze sceny Derek&Stiles <3 Naprawdę będę ich shippować xD

Adria

1x11

Scenki z balu są świetne - mam tu na myśli Stilesa & Lydię, oczywiście (choć w sumie Scott i Allison też są tu ok). Stiles widzi w Lydii coś więcej niż "truskawkowoblond" piękność, popularną zimną sucz - on widzi w niej mądrą kobietę, która jest mu przeznaczona, i wiecie co? Ja tam wierzę, że własnie ona mu jest pisana ;p Są razem świetni.
Jackson natomiast to palant rzadkiej próby. Scott uratował mu życie, a ten strzela fochy i donosi Chrisowi

Nieładnie, Jaszczurzy Pyszczku, tracisz resztki mojej sympatii.

edit: ZAPOMNIAŁAM O SCENIE, KIEDY SCOTT BIERZE W RAMIONA DANNY'EGO I Z NIM TAŃCZY. TO JEST CUDOWNA SCENA.
Naprawdę, doceniam to, ze w TW główni bohaterowie rodzaju męskiego nie maja problemu z tym, że Danny jest gejem, z tym, że ktoś ich weźmie za gejów albo co. Ciekawi mnie, czy w amerykańsich szkołach tak jest, czy TW ma mieć walor edukacyjny, ale dużo bardziej podoba mi się takie podejście, niż w TVD, gdzie udają, ze Klaus wcale nie jest gejem (a jest! ;p)

Close

Odcinek 5

No niezła akcja z Jacksonem. Aż mi go było szkoda, taki biedny, przerażony. Allison nadal mnie wkurza, a jeszcze na koniec jakieś takie dziwne spojrzenia wymieniała z ojcem, jakby wiedziała, że coś się kroi.
Derek w tym odcinku...mrr :3 Stiles ciągle olewany przez Scotta, biedny chłopak. Jestem ciekawa skad wzięła się ta puma. Kto ją wypuścił?

I wieeelki plus za piosenkę Two door cinema club <3

Close

Trochę się zgapiłam, ale takie krótkie podsumowanie mogę trzepnąć. Fajna seria, bo w sumie w każdym odcinku coś się dzieje, mało jest przynudzania, więc chwali się :)

W odcinku 9 bodajże była fajna akcja z Derekiem zmieniającym koszulki na oczach Danny'ego, chichrałam się jak głupia xD
W 11 z balem, fajna była z kolei scena tańca Danny'ego i Scotta. A Allison miała beznadziejną kiecę.

Generalnie ze wszystkich chyba najmniej lubię Allison. Nie zdążyłam jeszcze tak bardzo znienawidzić Jacksona, w sumie to jest raczej spoko postacią. Denerwujący, ale spoko. No, chyba, że mu już do cna odbija w kolejnych sezonach. Stiles jest super-hiper, Derek też :)

Zabieram się za drugą serię.

Adria

angel_devil_ona

fajny sezon. jeszcze nie mieszali z milionem różnych wątków, genialny pomysł z Alfą. Derek, którego ciężko było określić, czy jest dobry czy zły. Sterek <3

Vampurr

Fajny sezon przewala oczami

W gruncie rzeczy to nawet się wciągnęłam :) Lydia znacznie mniej mnie teraz irytuje niż na początku, od pierwszej chwili pokochałam Stilesa, no po prostu zajebisty bohater. Dereka też lubię od pierwszej chwili, no i ten jego uśmieszek jak skacze na Jacksona w 1x12 przewala oczami

Alison... nic do niej nie mam, nawet jej tatuś zrobił na mnie wrażenie. Najlepsza chwila sezonu? Jak Peter zabija Kate. Tak mi przykro, że aż wcale :D Świetne teksty, świetne momenty, a ponoć serial będzie tylko lepszy. Scott zaczął się wyrabiać. Jestem ciekawa co dalej, dlatego zaraz zaczynam sobie dwójkę :D No i co tu jeszcze... Fajny pomysł z alfą, osobiście typowałam weterynarza, a potem chemika, a tu taki zonk. Bardzo fajnie się ogląda.
:hamster_bigeyes: