Forum www.tvviewer.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

4 sezon
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.tvviewer.fora.pl Strona Główna -> Teen Wolf / Sezony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mystique
gossip girl
gossip girl



Dołączył: 03 Lip 2014
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:52, 04 Lip 2014    Temat postu:

Co do Malii, ja po prostu mam wrażenie, że większość ludzi jej nie lubi bo jest ze Stilesem. Stydia to popularny ship i po prostu pojawia się ktoś nowy w jego życiu i ludzie denerwują się, że ktoś psuję im Stydię. :D Mnie jej postać zaciekawiła i cieszę się, że chcą rozwinąć jej związek. Co do pozostawienia Lydi tutaj się nie dziwię: Malia przez wiele lat musiała dbać tylko o siebie, więc nie dziwne, że dalej to robi ( z czym Stiles efektywnie walczy - w końcu go by nie pozostawiła, a to progress). Ale w sumie dyskusja na ten temat nie ma sensu, każdy lubi co innego ;)
Mnie wkurza strasznie brak wzmianek o Allison. Nikt o niej nie wspomina w szczególności Lydia i Scott - osoby jej najbliższe.

Cytat:
A kiedy było wspominane w s3 o berserkers? Bo tego ww ogóle nie pamietam?

Gdy Derek gada z ojcem Allison o tym czy mógłby zabić Stilesa i wtedy opowiada historię nastolatka, który przemienił się w berkserA i musiał go zabić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M18
princess of glass
princess <b>of glass</b>



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 1:02, 04 Lip 2014    Temat postu:

Masz rację mystique z tym, że większość ludzi darzy niechęcią Malię z powodu tego, że niszczy jakieś tam ich otp.

Jak dla mnie jej postać była by w porządku gdyby po prostu scenarzyści jakoś konsekwentnie ją przedstawili (skoro jestem dziewczyną kojotem żyjącym poza wszelką cywilizacją większość mojego życia to powinnam się tak zachowywać, i inni powinni jakoś na to reagować - chodzi mi oto, że bez problemów przyjęli Malię do liceum, władze szkoły są aż takie tępe czy jakiś niż demograficzny w Ameryce że przyjmują wszystkich jak leci?). No a co do Stalii to mogli by to jakoś bardziej delikatnie rozegrać, coś ala relacja Kira x Scott, ta dwójka mnie jakoś nie razi bo scenarzyści nie rzucają ich sobie chamsko w ramiona.

Wiadomo, że możemy się nie zgadzać wszyscy na temat pewnych spraw, ale forum jest po to żeby dyskutować i to fajnie, że każdy może wyrazić jakieś swoje zdanie, nawet jeżeli jest odmienne od innych. Strasznie to doceniam u ludzi, że nie boją się wyrazić odmienności swojego zdania ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charming
Galahad
<b>Galahad</b>



Dołączył: 27 Lut 2013
Posty: 3315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 1:09, 04 Lip 2014    Temat postu:

Hahahahah, jak wy się teraz pięknie tłumaczycie <33> Poza tym przy komentarzu pierwszego odcinka słaby był ze mnie angel zhejciłam to jak nikt inny xd

Co do Kate i Dereka też mi się zdawało, że Scott wiedział, ale myślałam, że to ja mogłam pokręcić, wszak w tym momencie z S1 pamiętam niezbyt dużo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
littlethingem
Queen of Hearts
Queen of Hearts



Dołączył: 02 Lip 2014
Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpacie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:50, 04 Lip 2014    Temat postu:

Właściwie to szkoda, bo Malia wydaje się być naprawdę fajną postacią (pomijając fakt, że scenarzyści wciskają nam tylko wtedy kiedy im pasuje, że była kojotem, a tak to zachowuje się jak normalna nastolatka) i ja polubiłam ją jeszcze w finale. Tylko, że jak wyznała w premierowym odcinku Stilesowi, że nigdy by go nie opuściła, kamera pokazała na Lydię, wyglądała na zazdrośnicę :D
Dla mnie za to Kira jest mdła, ale w 4x02 była w porządku. Może da się ją polubić jeszcze ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:14, 04 Lip 2014    Temat postu:

Nie wszystkim chodzi tylko o Stydię. Malii nie lubiłam od początku. Miała jakieś dziwne wąty do Scilesa, że ją wyciągnęli z lasu. Trafiła do psychiatryka nie wiadomo czemu. Zwyzywała Stilesa, a potem memlała się z nim na podłodze i nagle zaczęła być pomocna. Wyszła z tego ośrodka jak gdyby nigdy nic (a wszyscy wiemy, że w serialach nie jest tak łatwo wyjść z psychiatryka, szczególnie nawiedzonego), żeby szukać Scotta. Morrell może i być emisariuszką, ale wcale nie jest pozytywną postacią. I ot tak, sobie wypuściła Malię, żeby szukała Scotta. Mam wrażenie, że Malia z początku miała być epizodyczną postacią, która miała w założeniu namieszać, a potem odeszli Crystal i Daniel i wciśnięto ją jako zastępstwo i totalnie zmieniono charakter. Zamiast mieszać w paczce Scotta, to wcisnęli ją tam jako kolejny element. I teraz nagle traktują ją tak jak kogoś, kogo znają przez 3 sezony.
Co tu widać? BRAK KONSEKWENCJI. Poza tym przedtem denerwowało mnie, że zachowywała się jak księżniczka, bo wiecznie miała do kogoś wąty. A teraz denerwuje mnie jej zerowy poziom subtelności w stosunku do Stilesa i reszty. W kwestii Stilesa jestem multishipperem: Stydia jest okej, ale do niedawna shippowałam też Aydię, więc uznawałam też Scilesa jako nie brotp i Stereka. Ale Stalia to jest jak KC. Scena w Eichen House była totalnie zbędna i z dupy wzięta. Dobrze chociaż, że seksu nie było. Zasadniczo w tym odcinku dalej byli wrogami, na tymczasowym sojuszu "ja pomogę tobie, ty dasz mi scotta, żeby mnie zmienił". I nagle pod koniec 3 sezonu, gdzie powinni opłakiwać Allison, siedzą sobie we trójkę i radośnie się bawią pazurkami. WIECIE KTO NAJBARDZIEJ OPŁAKIWAŁ ALLISON? ISAAC. NAJKRÓCEJ JĄ ZNAŁ Z CAŁEJ PACZKI, A TO JEGO TO ZAŁAMAŁO NAJBARDZIEJ. DO TEGO STOPNIA, ŻE WYJECHAŁ. KIEDY ONI SOBIE RADOŚNIE ŚWIERGOTALI, ON SIEDZIAŁ PO CIEMKU I CHLIPAŁ Z ARGENTEM.
Wracając do Stalii: nagle w 4 sezonie, po 3 latach wzdychania do Lydii i rujnowania Aydii, Stiles sobie spokojnie leży w łóżeczku z Malią i robi za jej alfę z seksualnymi korzyściami. Cytując jedyne mądre zdanie w całym Zmierzchu: "GDZIE SENS, GDZIE LOGIKA?". To nie jest Stiles, którego ja znam. Stalia ma zero subtelności, zero. Jest wpychana na siłę i wszystko kręci się wokół Malii i jej związku.
Straciliśmy Allison. Gdzie pogrzeb? Nie ma. Straciliśmy Isia i Chrisa. Gdzie wzmianka? Jeśli nie czytał ktoś spoilerów, to nie wie nic, bo nikt nie raczył o nich wspomnieć. Straciliśmy Ethana i Aidena. Gdzie wyjechał Ethan? Gdzie było jakiekolwiek wspomnienie o AIDENIE, KTÓRY ZGINĄŁ ZA NICH? NIE BYŁO. LYDIA DO TEJ PORY NIE WIE, CO ZROBIŁ. ZA TO CO MAMY? MALIĘ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charming
Galahad
<b>Galahad</b>



Dołączył: 27 Lut 2013
Posty: 3315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:37, 04 Lip 2014    Temat postu:

Unpredictable napisał:

Stiles sobie spokojnie leży w łóżeczku z Malią i robi za jej alfę z seksualnymi korzyściami.


Un, hejterze kochany, siedzę i kwiczę z tego tekstu <33 Poza tym, chyba wcale nie leży tak spokojnie, skoro robi za alfę;p

Poza tym zgadzam się w całej rozciągłości, choć nie powiedziałabym tego tak dobitnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:29, 04 Lip 2014    Temat postu:

Ja naprawdę na początku próbowałam podejść do tematu Malii i Stalii dyplomatycznie ale jak widzę na tumblrze non stop wjazdy typu "if you don't like malia, i don't like you" czy oskarżenia "nie lubisz stalii, bo shipujesz stereka/stydię", to już nerwy mi siadają, bo nienawidzę jak mnie ktoś, nieważne czy ktoś z fandomu czy sam reżyser, zmusza do lubienia jakiejś postaci. A w przypadku Malii jest to i część fandomu, i sam Jeff.
Wystarczyło odstawić ją na boczny tor w 4x02 i skupić się na głównych postaciach zamiast wciskać non stop na siłę sceny malia/stalia i od razu dało się ją jakoś przełknąć. Niech sobie będzie jak już musi. Ale niech nie robią z niej nagle głównej postaci wokół której wszystko się kręci i której wszystko wychodzi.

Jeśli w 4x03 znowu będzie Malaria w każdej scenie praktycznie, to mój avatar stanie się rzeczywistością, a po lewej jego stronie znajdzie się Jeff.


Ostatnio zmieniony przez Unpredictable dnia Pią 18:30, 04 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mystique
gossip girl
gossip girl



Dołączył: 03 Lip 2014
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:02, 05 Lip 2014    Temat postu:

littlethingem napisał:

Dla mnie za to Kira jest mdła, ale w 4x02 była w porządku. Może da się ją polubić jeszcze ;)


Właśnie też mam takie wrażenie, jakby coś jej zabrali. Nie żeby wcześniej była jakąś porywającą postacią, ale teraz wydaję się okropnie nudna. Może dadzą jej trochę więcej antenowego czasu i zabłyśnie :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drwatson
fresh blood
fresh blood



Dołączył: 19 Mar 2014
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:46, 07 Lip 2014    Temat postu:

Mnie Malia z początku denerwowała, bo wcisnęli ją chyba tylko żeby Stiles wreszcie dostał dziewczynę (mhm tylko co z Lydią, halo) no i jak zobaczyłam zdjęcie promocyjne do sezonu 4 - rozwiane włosy i minispódniczka to pomyślałam 'o Boże zrobią z niej tępą laskę, któa ma tylko ładnie wyglądać', ale po tych 2 odcinkach nie jest AŻ tak źle. A co do jej zachowania to trudno ją winić za to, że nie zawsze potrafi się zachować bo w końcu była tym kojotem przez kilka lat.

Unpredictable - słuszna uwaga. Allison należała do paczki, pierwsza miłość Scotta, bff Lydii i w ogóle ale jak odeszła to wszyscy jakoś żyją sobie dalej, już nawet w finałowym odcinku tak było. Najwięcej opłakiwał ją Isaac, pomimo, że słyszał jak przy ostatnim wydechu mówi, że zawsze będzie kochać Scotta. A teraz i on zniknął bez śladu wytłumaczenia od scenarzystów.
??????

Co do Kiry, to oby nie zrobili z niej tylko dziewczyny Scotta. A tak na marginesie już - czemu jak pojawia się nowa dziewczyna, nie może pozostać na przekór te kilka odcinków bez chłopaka/obiektu westchnień?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PannaHerbatka
King of Hell
King of Hell



Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 2928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cieszyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:58, 07 Lip 2014    Temat postu:

STILES <3
Młody Dereczek taki kochany, niewinny i został jeszcze biedaczek wykorzystany przez tą sukę Kate. Jeju, jak ja jej nie znoszę! UUUghhh.
No i Dereczek jest z powrotem dorosłym Derekiem.

Berserker? ;O Mordercze besie. Łaa, podobają mi się, co sezon jakieś nowe stworki (wilkołak - kanima - oni - berserkersi). To musiałoby naprawdę boleć - takie bicie się z kośćmi ;P

A propo nocowania Malii w łóżku Stilesa - hahaha, trochę mnie z tym zaskoczyli. Ale mi się wydaje, że ona nie jest jakąś dziwką czy coś, może po prostu brakuje jej bliskiej osoby. Mimo wszystko ZA MAŁO STYDII, za dużo tego drugiego! ;C

Ciekawe z czego byli tacy bogaci ci Hale'sowie. 117 milionów dolców? Łoo. I mieszkali sobie w takiej norze? Jacie, ja nie wiem. No ale mówił coś Peter, że to na jakiegoś ?okaziciela? WTF?


Ostatnio zmieniony przez PannaHerbatka dnia Pon 13:00, 07 Lip 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:49, 07 Lip 2014    Temat postu:

drwatson napisał:
Najwięcej opłakiwał ją Isaac, pomimo, że słyszał jak przy ostatnim wydechu mówi, że zawsze będzie kochać Scotta. A teraz i on zniknął bez śladu wytłumaczenia od scenarzystów.
??????

Co do Kiry, to oby nie zrobili z niej tylko dziewczyny Scotta. A tak na marginesie już - czemu jak pojawia się nowa dziewczyna, nie może pozostać na przekór te kilka odcinków bez chłopaka/obiektu westchnień?


Nie byłam za Allisaac, bo to też był słaby wątek, ale fakt, że Isaac był załamany i musiał się wynieść, a Scott, który teoretycznie był jej one true love jak gdyby nigdy nic biega z Kirą i szuka Dereka, a jedynymi scenami, gdzie rozpacza, to końcówka 3 sezonu i trochę mu przykro w tym aucie. Nie winię Scotta, tylko Jeffa, że tak to poprowadził. Wolałabym, żeby chociaż ze 3 pierwsze odcinki sezonu reżyserował Posey albo Dylan - obaj mieliby lepsze pomysły jak rozsądnie pożegnać tamte postacie.

Pewnie z czasem zrobią. Ale póki co wolę relację Sciry, która jest przyjaźnią z małymi korzyściami niż Stalię, która jest jak "friends with benefits", z którego wykreślono słowo 'friends'. Co do ostatniego zdania - takie prawa stacji CW. Każda dziewczyna musi mieć przynajmniej jeden love interest, chyba że: a) jest główną/prawie główną bohaterką, to wtedy ma co najmniej 2, b)jest wyklęta przez fandom, ponieważ zachowuje resztki rozsądku, to wtedy nie ma żadnego.

PannaHerbatka napisał:
No ale mówił coś Peter, że to na jakiegoś ?okaziciela? WTF?


Tym bardziej ma przekichane. Gdyby były imienne, to przynajmniej ciężko by było je spieniężyć, a jak na okaziciela, to zasadniczo ma przekichane. Jeśli faktycznie to były obligacje (nie wiem, gdzieś mi umknął ten fragment podczas oglądania). Zależy jeszcze jaki miały termin wykupu, chociaż w sumie można je wykupić przed terminem, więc też raczej to go nie ratuje. Podsumowując: Peter rzeczywiście ma po czym płakać.
Tak, ekonomia zniszczyła mi życie. ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M18
princess of glass
princess <b>of glass</b>



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:18, 08 Lip 2014    Temat postu:

3

Kolejny odcinek taki niby spoko, ale jednak dupy nie urywa. Nie spodziewałam się, że Sean okaże się Wendigo w sumie z dwójki nowych bohaterów (Seana i Liama) to Sean początkowo wydał mi się bardziej sympatyczny. I oczywiście nie ma to jak prezentacja nowej postaci od razu bez koszulki, tak bardzo w teen wolfowym stylu. Co do Liama to ja na razie mam mieszane uczucia - wydaje się dobrym dzieciakiem chociaż podczas gry w lacrosse miałam wrażenie, że ma typowy charakter Jacksona. Ale końcówka odcinka wooo, nieźle. I sprawdziły się słowa babci z Meksyku z pierwszego odcinka, że Scott dopiero odkryje jak to jest być alfą jak kogoś ugryzie. Ale w sumie dobrze zrobił, inaczej Liam by spadł z budynku.

Coach się pojawił! Kochany <3 I ten jego tekst, że Stiles i Scott są dla niego jak synowie. Słodko, brakowało mi go...

Lydia x Parrish!! No kurczę idealni, mam chyba swój nowy paring. Mam nadzieje, że to nie było tylko takie jednorazowe spotkanie i może jakoś ich znajomość się rozwinie.

Wkurzyło mnie cholernie jak podczas sceny "nauki matematyki" w pokoju Stilesa scenarzyści lekko zasugerowali jakby Malia była true soulmate Stilesa, z racji że mają taki sam sposób oznaczania kolorami. Chociaż to głupota moim zdaniem...

Jeff pierdzielił po finale 3 sezonu, że wszyscy tak bardzo będą przeżywać śmierć Allison no i kurczę - nie widzę tego. Scott już chyba w ogóle zapomniał, że jego pierwsza i jak dotąd największa miłość wącha kwiatki od spodu. Lepiej się z Kirą miziać na korytarzu. Życzę im jak najlepiej, ale bez przesady.

Sceny Derek, Peter, czarna mało wniosły do fabuły odcinka.

Ciekawe o co kaman z tym kodem co ten gościu z toporkiem i Lydia znają. Lydia znowu w centrum całej sprawy ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drwatson
fresh blood
fresh blood



Dołączył: 19 Mar 2014
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:20, 08 Lip 2014    Temat postu:

Coach to jest mój bohater, uwielbiam go:D

A ja się chyba zaczynam przekonywać co do Stalii - jak się tak razem 'uczyli' to słodkie to było, no i Stiles wreszcie kogoś znalazł, choćby na chwilę (chociaż dalej nie mogę wybaczyć że tak szybko o Lydii zapomniał). Pomimo, że dalej mam taką małą iskierkę nadziei że Malia znajdzie kogoś innego, to Stalia nia jest taka zła, chociaż czasem działają mi na nerwy.

O, i czy tylko ja myślałam, że Derek coś zacznie z tą emisariuszką? Ta ich wspólna scena była dziiwna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M18
princess of glass
princess <b>of glass</b>



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:36, 08 Lip 2014    Temat postu:

drwatson napisał:


O, i czy tylko ja myślałam, że Derek coś zacznie z tą emisariuszką? Ta ich wspólna scena była dziiwna


Ponoć Derek ma dostać jakiś nowy wątek romantyczny więc nie zdziwiłabym się, jakby to właśnie chodziło o tą laskę. Super, tak jakby Jennifer aka psychopatyczny darach mordujący dziewicę mu nie wystarczył...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kotna
Angel of the Lord
Angel of the Lord



Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:39, 08 Lip 2014    Temat postu:

Udany odcinek. Początek i końcówka mocne. Dużo lacrosse'a i trener, to na plus. Sceny z Derekiem i Peterem były w porządku. Zaskoczyło mnie to co się stało z Seanem, już prędzej widziałabym tam Liama. Spotkanie Parrisha i Lydii trochę w nietypowych okolicznościach, ale jak to ciekawie rozwiną, to mi zawadzać nie będzie. Scira słodka, ale mnie nie jara. Stalia na minus, ale dobrze, że konfrontują Malię ze szkołą i pokazują niedostatki wiedzy. O Allison ani słowa, a wspomnienie Isaaca ograniczyło się do stwierdzenia, że go nie ma, wyjaśnienie nieobecności by się przydało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xithuriel
fresh blood
fresh blood



Dołączył: 15 Cze 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:59, 09 Lip 2014    Temat postu:

Odcinek 3

Odcinek fajny ale bez fajerwerków.Początek mocy a końcówka zaskakująca. Stiles ukradł cały odcinek i każda scena z jego udziałem była świetna. Ta z maliią też. Chociaż dalej jej nie lubie to myślę że fajnie że pokazali tez jej inną strone oprócz tej która cały czas ląduje ze Stilesem w łóżku. Derek i Petrer zawsze spoko ale myślałam ze więcej będzie wytłumaczone o końcówce ostatniego odcinka. Lydia znowu gra kluczową rolę z której nie wszyscy zdają sobie sprawę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PannaHerbatka
King of Hell
King of Hell



Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 2928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cieszyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:37, 09 Lip 2014    Temat postu:

Mnie również brakuje wyjaśnień o Lahey'u. No sorry, ale wzięli go tak po prostu ukradli z serialu i cicho sza. Jak Jackson zniknął to chociaż była mowa o tym, że wyjechał.

Lydia & Parrish, mówisz Monia? :D No okej, w sumie to mi się też ta scena spodobała. Ale czy on nie jest trochę za stary? Mogliby podsunąć już jej kogoś w licealnym wieku.

Co do paringu Malia & Stiles - właściwie to nie mam już żadnych zastrzeżeń. Bez sensu tak rzucać jakieś hejty itp., skoro i tak będziemy ich razem oglądać czy się nam to podoba czy nie. Bo scenarzyści tak chcą... A jeszcze co do Malii, to tak jak to Kotna powiedziała - dobrze, że nie robią z niej przeciętnej uczennicy (która coś tam mniej więcej wie), tylko starają się pokazać prawdę o tym, że może sobie nie radzić ze szkołą po takim czasie spędzonym w lesie.

Ostatnio pisałam, że co sezon to nowe stworzenia - poprawiam się, bo zobaczyłam, że teraz to co odcinek są nowe. Omg, Wendigo? Co to są? Po tych zębach myślałam na początku, że to będzie jakiś rodzaj Kanimy czy coś a tu nie, kolejne nowości. Szkoda, że Sean musiał umrzeć, bo wydawał się być całkiem spoko gościem. Ciekawe co ten straszak z zaszytą gębą. Czy on tylko tropi i zabija te Wendigo (rodzina Seana chyba też by musiała mieć coś z tym gatunkiem wspólnego) czy może ogólnie jakieś nieprzyjazne stworzenia.
Twórcy Teen Wolfa zaczęli ostatnio robić tak, że po jakimś nowym wątku zaraz wlepiają kolejny, nie trudząc się zakończeniem tego poprzedniego. Jeju!

Poza tym z Derekiem i tą B (nie wiem, jak ma na imię xd) nie wiem, o co ma chodzić. Niby ten wzrok i w ogóle, ale no mam nadzieję, że ICH razem nie sparują. Ona mi nie pasuje tutaj.

Odcinek w starszym stylu, przypominającym 1-2 sezon, co bardzo mnie ucieszyło. Pojawiła się znowu szkoła, której ostatnio było mało, drużyna lacrossa, cały ten kibicing i oczywiście postać kluczowa - COACH :D Jeju, jak go dawno nie było... Od czasu porażenia tego pracownika Echo House'a.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:44, 09 Lip 2014    Temat postu:

Chyba najlepszy odcinek z tych, które nam zaserwowali w 4 sezonie. Sciles to jest wszystko, co mnie w tym mrocznym świecie bez Scisaaca, Scallison i Aydii podtrzymuje w obliczu Sciry i Stalii. Stiles cały odcinek się zachowywał jak nadopiekuńczy chłopak. W ogóle zmiótł wszystko i wszystkich. <3 Scott trochę mi podpadł tym Scirowym kissem x2, bo uważam, że to trochę za wcześnie, no ale poza tym jak to Scott - złoty chłopaczek. Ciekawe co z tym Liamem będzie. Pewnie się przemieni, bo nie wrzucaliby go tylko na jeden czy dwa odcinki. Btw. nie podszedł mi za bardzo. Zbyt wyłupiaste oczy, zbyt wyłupiasta osobowość. Ten jego kolega też taki pewniak szczeniacki.
Z nowych postaci to najbardziej mi ten Sean podszedł, a tu się okazało, że to wendigo. W ogóle żal z tą siekierką, bo a)na początku ten Niemowa był złym panem z koszmaru, a na koniec się okazało, że on to był pozytywną postacią, bo wybił całą rodzinę wendigosów, b) jak wszyscy wiemy wendigo się powinno usmażyć na chrupko, a nie walić go po plecach siekierką.
Kiła i Malaria nawet aż tak bardzo mi nie przeszkadzały, chociaż podczas scen Stalii dalej zasłaniam ekran poduszką. Braeden jest badass i nie pasuje mi do Dereka.
Coach jest drugim mistrzem, zaraz po Stilesie.
Sceny Lydii i Zastępcy Ładne Oczy - fajne, chociaż mam wrażenie, że Stydia miała być end game, Jeff spotkał Julie i się podniecił Stalią i tak oto wepchnął Stilesa do Malii, a Lydii się dostał Parrish. Niby fajny typ, jakoś się tam dogadują, ale te zmiany w związkach Lydii, to trochę przesada. Jydia, Aydia, jakieś zalążki Stydii, a teraz jeszcze Parrish. Jackson wyjechał, Aiden zginął, Stiles poszedł w długą z kojotem - nie wróżę naszemu stróżowi prawa świetlanej przyszłości. Albo się spikną na stałe, albo go w końcu odstrzelą/odeślą.

DALEJ NIE MA WZMIANKI O ALLISON. DALEJ NIE WIADOMO NIC O ISAACU. TAK PO PROSTU WYJECHAŁ I WSZYSCY W SZKOLE MAJĄ NA TO WYLANE? TAMTA ZGINĘŁA I TEŻ NIKT NIC O TYM NIE MÓWI? Śmiechu warte.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adria
True Alpha
True Alpha



Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Star Labs
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:41, 09 Lip 2014    Temat postu:

yyy, widzę, że TW dryfuje w stronę TVD - dajemy jak najwięcej paringów z dupy, bo każdy musi być sparowany. Inna fabuła - gdzieś w tle, żeby nie było, że nie ma.
Na minus tym razem Scira, nie Stalia. Aż się sama dziwię, ale Scira mnie wkurwiało strasznie, a stalia była zjadliwa. Chociaż nadal uważam, że nie pwoinni robić z tego niczego poważnego, no nie i tyle. Ale pierwszy raz w całym odcinku mnie Malaria w sumie nie zirytowała.
Kiła natomiast.. UGH. to teraz sceny lacrosse nawet z nią będą? ja pierdolę. lubiłam lacrosse, tylu sexy chłopaczków.. a tu ta zdzira. Czemu nie może wyjechać? ojciec musi wrócić na Columbię! Ale może zacznie sie spotykać z kimś innym niż Scott, jak pozna ich podczas treningów..?

Na plus:
- motyw wendigo i kolesia bez ust.. ja myślałam, że on zły, a on dobry. LOL.
JAKBY CAŁY ODCINEK BYŁ O WENDIGO I BEZUSTYM, TO BYŁBY ZAJEBISTY, A TAK TO ZAJEBISTY BYŁ POCZĄTEK I KONIEC.
- Lydia x Parrish... z dupy to wzięte, ale ujdzie ;D choć jak nie mogę mieć ani Scydii, ani Stydii, to wolałabym Pydię niż lydia x parrish.
- stiles x Scott <3 <3 <3 słodko, drugosezonowo... minus te gadki o dziewczynach
- Melissa <3 biedna, chciała pomóc, a wendigo chciał ją zeżreć
- te oczy Dereka.. czyżby Kate zabrała mu poczucie winy? czy wspomnienie o Paige?

neutralnie:
- Braeden x Derek - lubię Braeden, ale nie wiem, czy mi pasuje do Dereka...
- ten nowy.. Liam? nie wiem, co o nim myśleć, a jeszcze przez niego Scotty ma wyrzuty sumienia i by go uratować, musiał go użreć. ja raczej myślałam, że Liam umrze i Scott jako "odpowiedzialny" za śmierć dostanie niebieskie oczy. znaczy czerwone, ale niebieskie. noo, wiecie, co mam na myśli.

Ogólnie odcinek 4x03 był raczej słaby... wątki typu wendigo fajne, wątki paringowe, które zabrały pół odcinka, raczej kiepskie. Widzę, że Jeff serio uważa Julie za guru...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charming
Galahad
<b>Galahad</b>



Dołączył: 27 Lut 2013
Posty: 3315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:22, 09 Lip 2014    Temat postu:

Jak dla mnie ten odcinek był raczej taki przejściowy.
Sean wydawał się być spoko, a tu nagle wtf. Ale na koniec przy scenie z nim miałam ochotę zaśpiewać "Ale to już było" wtedy skojarzyło mi się to z Kanimą i Jacksonem. Koleś bez ust mnie raczej śmieszył.
Liam. Liam jak grał też mi się skojarzył trochę z Jacksonem, ale z kolei ta scena w szpitalu z jego ojczymem(?) była już całkiem fajna. Zresztą podejrzewam, że być może ten czarnoskóry gej(Marcus czy coś), który ma dojść może być synem tego doktorka. Ale wracając do Liama to słodko zabrzmiało, kiedy mówił, że to jego wina, bo rzucił się na dwóch trzecioklasistów. Ta jego skrucha była całkiem fajna. Poza tym gówniarz wygląda całkiem dobrze.

Coach <33 Uwielbiam gościa i ten tekst, że Scott i Stiles są dla niego jak synowie <3333333333333333 I jak zaczął się cieszyć kiedy zaczęło im wychodzić <33>

Sciles na plus, najlepsze jak zobaczyli młodziaków na boisku. Mina Scotta i teksty Stilesa. Albo jak Stiles zaczął sugerować, że młody jest wilkołakiem hahahahaha Swoją drogą to głupie trochę, bo Scott Isaaca wyczuł z daleka. To co się jeszcze Scilesa tyczy to to, że dziwnie się oglądało jak dotąd fajtłapowatego, niedoświadczonego Stilesa, który doradzał Scottowi.

Stalia natomiast była nawet znośna. Nawet to z kolorami mnie jakoś nie uwierało. To była całkiem przyjemna scena. Fajnie że pokazują jej braki w nauce to w szkole i u Stilesa. Poza tym uśmiech na twarzy wywołał widok Malii, która jakby niekoniecznie wiedziała o co chodzi w lacrosse.

M18 napisał:
Lydia x Parrish!! No kurczę idealni, mam chyba swój nowy paring. Mam nadzieje, że to nie było tylko takie jednorazowe spotkanie i może jakoś ich znajomość się rozwinie.
Hahah, tak przypuszczałam, że ci się to spodoba xd Żeby tradycji stało się za dość to mi też ;p

Derek&Breaden - myślałam, że zaczną się pieprzyć tam na tym stole. Co do Petera i Dereka to tak przypuszczałam, że tego wszystkiego nie zaczną wyjaśniać już teraz.

Mówcie co chcecie, ale ja się ucieszyłam, że Scott ugryzł Liama. Nawet nie dla samego faktu, że Liam ginął, ale dlatego, że w końcu kogoś ugryzł, a wcześniej się tak przed tym bronił. Sorry, I am bad ;p

Scira. Jak on przeprosił i poszedł było mi żal Kiry, ale stwierdziłam, że tak powinno być. Jak zawrócił to miałam ochotę krzyczeć Quo Vadis, Scott, quo vadis. Scira największym minusem tego odcinka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.tvviewer.fora.pl Strona Główna -> Teen Wolf / Sezony Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 3 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin