1 sezon

luqe14

Serial Zajebisty a co do postaci to:
Cassie będzie z Adamem! Bo takie jest przeznaczenie!:D
Faye - najlepiej zagrana rola w tym serialu! Jest fenomenalna:D
Jake pewnie niedługo zginie ;P Nie lubię go.
Melissa - lubi narkotyki i złych chłopców ale ogólnie jest spoko.
Diana - jest spoko, nawet oddała chłopaka za free swojej koleżance xD lol
Lee - myślę iż to on może być tajemniczym rodzeństwem Cassie - takie założenie :P

M18 · Wysłany: Pią 20:43, 16 Mar 2012 Temat postu:

Przyznam szczerze że odcinek The Secret Circle jakoś bardziej mi się spodobał niż TVD, była przynajmniej akcja.

Przeczuwam rychły koniec związku Cassie i Adama! Oglądając ostatnią scenę moje oczy po prostu przeżyły udar, ale ten moment z krążącymi krukami nad domem był mega!

Postać tatusia Blackwella lubię, w sumie nadal nie wiem czy chcę dobrego, czy jednak ma tam jakieś swoje ukryte plany. Współpracuje z Jake'iem <3

Ten chłopak, Grant jakiś totalnie sztywny mi się wydawał, człowiek więc raczej większej akcji nie przeczuwam.

Lee *.* WTF, polubiłam go to go ta szmata zabiła! Zabiła prawda? I tak ładnie z Faye razem wyglądali, ale co za moce ma ta Eva? Ona jest czarownicą?

Ethan przeciwko Blackwellowi, można się było spodziewać, skoro pałał do niego taką nienawiścią. Ale to jego ciągłe powtarzanie, że Cassie i Adamowi jest pisane w gwiazdach bycie razem jest lekko żałosne, normalnie jak zdarta płyta to powtarza.

Accolada · Wysłany: Pią 22:30, 16 Mar 2012 Temat postu:

Wow! Ale Phoebe zarąbiście wyglądała na początku odcinka! I jaki ma Faye pokój, łahahah. Idealny dla niej. ^^
Gad, naprawdę lubię Blackwella. Jest taki fajny! I sceny Cassie-John są rewelacyjne. :D Pokazują ją taką silną i charakterną, jaką była na początku.
HAHAHAHHAHAHHA! Jake, jaka mina!!! PADŁAM! xD
Scena w kawiarni - świetna. Komentarze Faye, utarczki Adama z Jake'em. Genialne. :D
Ostatnio słuchałam i oglądałam "Psyanotic" i teraz jak patrzę na Dekkera, mam ochotę wybuchnąć śmiechem, bo widzę go z farbą na twarzy. I jeszcze 2:27!!! xD
Skąd ja znam tego gostka, który gra Granta, no, skąd? Ej, czy to nie był przypadkiem ten od Kopciuszka w OUAT?
W ogóle to czy mi się wydawało, czy Lee zrobił taką zbolałą minę, gdy przytulał Evę? Tak jakby wcale już nie czuł tego, co kiedyś. Albo gdyby miał wyrzuty sumienia z powodu Faye. ^^
Melissa - dająca do myślenia i mająca trafne uwagi. Właśnie za to ją lubię. :D Dlaczego wszystko, co najgorsze, zsyłają na nią? :(
Oł gad! Nie mówcie mi tylko, że Ethan ich zdradził! O.O! Chociaż... to możliwe. Ale z drugiej strony... kurczę, gdy miał w rękach kryształ, to nie mógł się rozstać z magią, cieszył się nią jak małe dziecko. Aaaaaaaaaa, mętlik w głowie!
Jak mnie wkurwia ta Eva. Niby taka się wydaje na pierwszy rzut oka fajna, niewinna itd., a suka z niej. Widać to przed 18. minutą.
Za to Grant... mmmm, już go lubię. <3 W końcu niezły facet w serialu! :D
O jeżu, ale się Adam uniósł przez dwa słówka na temat ojca. Pffffff, przecież to normalne, że o nim pomyślała! Ale nie zaczęła go oskarżać, więc nie wiem, w czym tkwi problem. -,-' Pewnie w tym, że Ethan nie cieszy się szacunkiem wśród mieszkańców. At least, próbował być dobrym synem.
Dobra, jak myślałam, że Phoebe wyglądała fantastycznie na początku odcinka, to w tej sukience na Nocy Kasyna mnie powaliła. Lee&Faye! Co za scena! <3 <3 <3 :hamster_bigeyes:

Łahahaha! Dopiero teraz widać było, jaka Faye jest do Dawn podobna! Jako że w scenie John-Dawn. Te uśmieszki, te słowa. Łahahah. XD
CO ZA WREDNA MANIPULANTKA!!! "This is why I love you" - pff! Spadaj na drzewo, ot co!!!
Kolejny świetny moment Melissy. Ach, jak fajnie, że miała tyle w tym odcinku. <3
Ethan, chłopie, coś Ty chciał zrobić?! Czy to dlatego, że Cassie i Adam się pokłócili? Gad, co z Tobą jest nie tak?! (Nieważne, i tak Cię kocham XD).
OJAPIERDOLĘ (przepraszam za wulgaryzm)!!!!! ONA ma MOC??!!! WTF??!!! NIE OGARNIAM!!! Co ona mu robi? Czy ona go dusi? Nieeeee! Faye, uratuj go, proszę!!! (Musiałam napisać, bo akurat mi się zacięło xD). JAKA BICZ!!! LEE, KOM BAK TU AS!!!!!!!! :hamster_cries: :hamster_cries2:
Klątwa? Klątwa? Jeden nie może żyć, jeśli drugi przeżyje? Łahahaha. <3 xD Te kruki się pewnie klątwy tyczyły, cnie? ^^ Ogólnie w końcu jest połączenie z "czołówką" (bo jak dla mnie melodyjki i animacji czołówką nazwać nie można xD).

Podsumowując? Odcinek przeszedł moje oczekiwania! Wiedziałam, że po przerwie nie dadzą słabego odcinka - w przypadku TVD przeżyłam rozczarowanie, ale TSC mnie powaliło jak nigdy dotąd. No i jeszcze jak zwykle rewelacyjna ścieżka dźwiękowa. Mmmmmmm! <3

~KONIEC NIESPÓJNEGO TEKSTU :D~

someone · Wysłany: Sob 1:37, 17 Mar 2012 Temat postu:

Łoooohohohoho... a to to dopiero był odcinek :hamster_dies:

No i ja właśnie na takie coś czekałam, zaczyna się robić ciekawie :)
Nareszcie jakaś akcja i Diana może nie zostanie starą panną z siedemdziesięcioma kotami. Ten Grant jest całkiem, całkiem i to mu muszę przyznać. I jeszcze ten uśmiech:D
A ta akcja z Evą...łoooo...sama nawet nie wiem co powiedzieć. Jak zobaczyłam, że Lee jej nie powiedział i na oczach Faye całował się z nią. No i jeszcze jak Eva zobaczyła ich razem i jeszcze jak zabiła Lee'go :hamster_donotwant:

Jak Faye zaczęła coś czuć do faceta oprócz Jake'a to musiał mieć on byłą, która dzięki niemu ma demoniczne moce i go sobie zabiła, bo on jej już nie kochał! Nawet ja go polubiłam, a ta wzruszająca wręcz scena...ja się tak nie bawię

Musiała ona ożyć jak mi w miarę byo dobrze?! No to jest pogmatwane nawet jak na mnie :hamster_cry:

No i jeszcze ta akcja z ojczulkami...Dawn mnie wnerwia od samego początku, a teraz jeszcze ojciec Adama do niej dołączył. Jak on mógł go dźgnąć nożem?! :hamster_dies:

I ta akcja z łowcami...no ja jestem pewna, że to właśnie matka Faye z nimi współpracuje żeby odzyskać swoją moc. Ta to ma dopiero problemy psychiczne :hamster_speachless2:

O tatuśkach było, a o Cassie i Adamie jeszcze by trzeba było...oni mnie wręcz wyprowadzili z równowagi :hamster_wryyy:

Ja się pytam dlaczego ona nie jest z Jake'iem!!! No dlaczego?! UGH! I jeszcze się przespała z Adamkiem i wszystko musi być zapisane w tych ich gwiazdach:/
Ogólnie...........................najlepszy odcinek!!! :hamster_inlove:

(póki co)

ayem · Wysłany: Nie 15:15, 18 Mar 2012 Temat postu:

Zabijcie Adama, proszę. On nawet jak siedzi i nic nie robi to mnie denerwuje -.-

no ale cała nadzieja, w tej klątwie. Że niby związek Conant&Blake to przekleństwo, podoba mi się ten wątek. A motyw z krukami nad domem Cassie - epika :serce: Ethan - niby taki niepozorny, spokojny, a tu taki zdrajca. A ta Eva, jakaś psychiczna. Co ona Lee zrobiła? Mam nadzieję że nic złego. I chyba jakąś czarownicą jest, tylko taka wyższa półka, sama czaruje. Dawn jaka napalona na Blackwella. Dobrze kiedyś było powiedziane, że miała do niego słabość. A teksty Faye, ubóstwiam. łahaha. Dziś mnie rozwaliło, jak powiedziała:

M18 · Wysłany: Pią 21:51, 23 Mar 2012 Temat postu:

O ile odcinek The Vampire Diaries po raz kolejny mnie rozczarował, tak The Secret Circle radzi sobie coraz lepiej. Były może momenty debilne - wszystkie wspólne sceny Cassie&Adam, jednak akcja rozwija się dość ciekawie. I jestem naprawdę ciekawa co nasz kochany tatusiu Blackwell kombinuje.

Cassie&Adam zerwali! Teraz nasza mała blondyneczka musi się tylko otrząsnąć i wrócić do Jake'a. Taki biedny był w tym odcinku, kurcze dobrze że go uratowali - bo jak by go uśmiercili to pożegnałabym się chyba z tym serialem.

Teraz ruszam z moimi jakże cudownymi teoriami a pro po drugiego dziecka Blackwella. Po obejrzeniu dzisiejszego odcinka stawiam albo na Melissę, albo na Jake'a. Nad Melissą się zastanowiłam, podczas jej rozmowy z Blackwellem, jak powiedział jej, że dośc dobrze zna jej matkę, bo chodzili razem dość często do lasu (a w lesie robi się różne rzeczy). Jake natomiast dlatego, że mają wiele wspólnych cech z Johnem, a przy okazji w przeszłości Amelia/Ethan/Blackwell - teraz Cassie/Adam/Jake. (trójkąty miłosne, w teraźniejszości od każdego rodzica jedno dziecko). Chociaż ta druga teoria to taka trochę zbyt naciągana. Więc bardziej bym się ku tej pierwszej skłaniała.

TEAM BLACKWELL - ciekawe co tatusiu kombinuje. xD

ayem · Wysłany: Sob 15:56, 24 Mar 2012 Temat postu:

Ojaaa, mimo że się na wkurzałam, nerwów napsuł mi ten odcinek, to mi się podobał ^ ^

już pierwsza scena mnie przyprawiły o mdłości. Rozchichotana Cassie z Adamem w łóżku. A najlepsze były martwe ptaki na około domu. I pomyśleć że to wszystko Tatuś Blakłel zrobił, jednak niezły agent z niego. Nie pomyślałam że to on wszystko zaplanował, a teraz odgrywa scenki. Myślałam że serio jest jakaś klątwa i tak dalej. Jeszcze mnie wkurzyli tym, że to rzekomo Jake miał umrzeć. No ale dobrze, że wszystko jest ok. Cieszy mnie też fakt że przez ten eliksir, Adam już nie kocha Cassie, i nie będą razem <3 I serio Lee nie żyje? :| ale żal. Myślałam, że ona tylko go uśpiła, a nie serio zabiła -.- szkoda. Fany był. Dawn i Charles znowu coś kombinują. Zabiją w którymś momencie tą biedną Jane, jak jej dalej będą robić wodę z mózgu tym kryształem.

A wgl, to po raz kolejny odcinek The Secret Circle, lepszy od VD *.*
I jeszcze powiem że TEAM JOHN BLACKWELL FOREVER. Gościu wymiata. Ma łeb. Oj ma łeb.

someone · Wysłany: Sob 22:43, 24 Mar 2012 Temat postu:

No i jedyne z czego jestem zadowolona w tym odcinku to to, że Adam nie pamięta, dlaczego kochał Cassie i Eva nie ma już mocy...a no i jeszcze John ma moc i to by było na tyle.
Spodziewałam się czegoś więcej po takim zwiastunie, a tu takie małe rozczarowanko na dzień dobry hamster_abandoned:

Ja się tak nie bawię:(
No i oczywiście Cassie nadal kocha Adama i błędne koło znowu się toczy bo on się pewnie w niej na nowo zakocha, a ona powinna być z Jake'iem, ale to już taka moja prywatna opinia :hamster_bigeyes:

no...i to chyba koniec mojej jakże przejmującej przemowy...

M18 · Wysłany: Sob 15:01, 31 Mar 2012 Temat postu:

Kurczę, jak mi teraz ktoś powie, że drugiego sezonu The Secret Circle nie będzie to go normalnie walnę. No bo serial naprawdę z każdym odcinkiem robi się coraz ciekawszy.

Adam o dziwo nie denerwował tak bardzo jak zazwyczaj, zerwanie z Cassie mu służy. Nawet wyczuwał lekką zazdrość o Dianę, w sumie to dobrze, bo wcześniej jakoś z dnia na dzień uczucie do niej mu przeszło.

Diana nareszcie postawiła się Cassie, i wygarnęła jej wszystko. BRAWO DLA DZIEWCZYNY! Może ten Grant nie będzie taki straszny, jak z początku myślałam, chociaż czy taki związek ma sens, jeżeli oparty jest na kłamstwie (Diana jest czarownicą)

Coraz bardziej TEAM BLACKWELL, jego przemowa w domku, ciemne moce, i ten szkielet na końcu! No kurcze, ten gościu to człowiek zagadka - jakie są jego zamiary <?>

Nie było Nicka, a tak obiecywali ;( Może nie powiedzieli wprost, że to w tym odcinku będzie, ale kurczę ten tytuł, i w zwiastunie wydawało mi się że jego postać mignęła. Ale powrót Louisa już potwierdzony więc prędzej czy później znowu go zobaczę, i mam nadzieje, że wraca na dłużej. Takie moje małe podejrzenia - to Nick może być tą czarownicą która współpracuje z Ebenem.

ayem

Kolejny dobry odcinek. Podobało mi się. Jestem tylko rozczarowana jednym:
podobno w tym odcinku miał się pojawić Nick. I co? Nie było go. Tatuś Blackwell znowu spoko. Lubię gościa, mimo że ewidentnie coś kombinuje. Co to za trupa odkopał? I co najważniejsze, po co? Adam mnie jakoś nawet nie wkurzał w tym odcinku. Wreszcie nie było łażenia za Cassie, i ich wielkiej miłości. Teksty Faye, jak zawsze przeboskie. Dziewczyna wymiata. Diana miała dziś w jednym rację, że wszystko się kręci w okół Cassie. Pokaz mocy i wykład Johna - czad. Ciekawe czy znajdą resztę kryształów. Eban z demonami? Kosmos.

Zobaczymy co będzie dalej. Ale jest fajnie. Z odcinka na odcinek, serial jest coraz lepszy. Wystartowali ze średniego poziomu, ale teraz, idą w dobrym kierunku.

M18

Ło i znowu mnie zagięli. DIANA drugim dzieckiem Blackwella!! Jej to w ogóle nie brałam pod uwagę. Już nawet Adam był dla mnie bardziej prawdopodobny, ciekawie ciekawie. :hamster_donotwant:

Tatuś Blackwell nie dał się wykiwać, i babcia Cassie padła trupem. A za wszystko odpowiedzialny jak zwykle Charles - ten to umie namieszać.

Melissa i Adam coś ostatnio często razem czas spędzają, wyczuwam nadciągający romans.

Tego gadania dziadka Jake'a nie wyłapałam wszystkiego (muszę jeszcze raz z napisami obejrzeć) ale to co zrozumiałam to, że jak sie połączy wszystkie kryształy to powstanie szklana czaszka - fajne nawiązanie do książki.

Tylko 3 odcinki do końca sezonu, módlmy się wszyscy o przedłużenie. Jak skasują TSC, to kupuję bilet do US i robię producentom wjazd na chatę! :hamster_damnit:

Accolada

Gdyby nie zdradzono mi najważniejszej rzeczy, to by mi się podobało, a tak to mnie nie ruszyło. xD

A o Dianie kiedyś myślałam i to naprawdę. Jednak potem stwierdziłam, że to niemożliwe, bo Charles i w ogóle. xD

someone

No i sama nie wiem co z tym serialem... Te odcinki są jakieś takie nijakie i uśmiercają całkiem dobrych bohaterów

Niektóre sceny są męczarnią do oglądania, ale są jeszcze te nieliczne dla których warto to jeszcze oglądać...

M18

Aaa zapomniałam dodać do swojej wypowiedzi, śmierć babci Cassie - WOW - tego się nie spodziewałam. No ale wiadome było jedno - że tak szybko tatusia Blackwella nie wykończą.

:hamster_evil:

Jogurtowa

Tak, to było oczywiste, że nie zabiją Johna, no bo jakże to tak?! xd Adam w niektórych momentach potrafi być fajny, ale ostatnio mnie coraz to bardziej wkurza. Jake'a też nie lubię, dziwny jest. I ma dziwna twarz, jak już gdzieś ostatnio napisałam xd
Noo, ale odcinek ekstra. Zepsułam sobie go trochę spoilerem o Dianie jako córce Blackwella, ale cóż. Trudno.
Jedno jest dla mnie pewne - będzie się działo :D

M18

Witaj kochanie [Nick] czemu poświęcili ci aż 10 sekund antenowego czasu? O.O

Diana mimo, że córka Blackwella coś czuję, że będzie robiła za tą dobrą część rodzeństwa, będzie hamowała Cassie i jej czarną magię.

Jake i Faye? A co oni się tak bujają razem? Jake już nie pamięta o Cassie? Wgl wygląda ostatnio jak jakaś sierota

Podoba mi się, że tak dużo pokazują Adama z Melissą, jakoś tak lubię ich razem. Nawet jakby mieli ich spiknąć, to wszystko jest lepsze niż Cassie&Adam (rzuciła się na niego jak jakaś napalona trzynastolatka, żal)

Odcinek taki średni, w sumie oprócz pojawienia się Nicka (byłam pewna że to on będzie zdrajcą - ciekawe jak go w ogóle przywrócili do żywych) to nic ciekawego. Ale dobra wiadomość, oglądalność minimalnie rośnie, byle tak dalej i jak nic zobaczymy 2 sezon TSC.

Wybielili totalnie postać Charlesa, teraz będzie takiego przykładnego ojca zgrywał. Jednak jeden czarny charakter na cały serial to trochę mało -.-

ayem

Ten odcinek był średni, ale z niecierpliwością czekam na następny i mam nadzieję że dużo Nicka będzie :serce: Wiedziałam że tak zrobią, pokażą go dziesięć sekund przed końcem. Ciekawa sprawa z tym, że jednak żyje.
No, a co do 20 odcinka, to nuda. Nic szczególnego się nie działo. Ciekawe, czy Charles serio wyjedzie z Dianą. I nieźle przyłożył Johnowi ^ ^ Coraz bardziej zaczyna mi się podobać Faye z Dżejkiem.

Accolada

Szału nie ma, dupy nie urwało. Zastanawia mnie tylko, czy aby na pewno Adam zapomniał o swoim uczuciu. Myślałam już o tym zaraz po wypiciu eliksiru, bo tak patrzył na Cassie, jakby miał nadzieję, że ona powie, że pamięta. I teraz też się zachowywał tak, jakby nie miał usuniętego tego uczucia z siebie. Także ten...

Jogurtowa

Paulaaaa

Muszę przyznać, że serial podoba mi się coraz bardziej! Jest akcja, są uczucia, jest Faye :P

Nick żyje! Jestem ciekawa co z tego będzie.
Jake i Faye? Mam nadzieję, że to tylko jakaś odskocznia dla Jake'a, który jak już pisała M18 wygląda jak jakaś sierota ostatnio

Ogólnie jestem ciekawa co dalej ;)