1 sezon

M18

Ja też, no i chyba wiadome do kogo pójdzie jak się zawiedzie na Jake'u. A obczaiłyście, że w kolejnym odcinku Diana się dosłownie rzuci na Lee? *.*

Vakme

Anqa

Tak rzuci się na niego po tym jak Faye da jej te narkotyki( nie pamiętam jak to się nazywało ;D )

someone

No ładnie, ładnie... Jak ona się na niego rzuci i tam będzie jeszcze Faye no to będzie chyba niezła draka. No, ale co z Jake'iem i Cassie?! Czy chociaż raz mógłby mi ktoś powiedzieć, że oni skończą razem??

M18

Accolada

Ojaojaojaojaojaojaojaojaojaojaojaojaojaojaoja!!! :hamster_moe:

Ten odcinek był zajebisty!!! Inaczej się tego ująć nie da. :hamster_bigeyes:

I nawet nie rzygałam przez ostatnią scenę Cassie-Adam!
Uwielbiam Faye i Dianę w tym odcinku. W ogóle cała akcja na imprezie była świetna! Mam nadzieję, że nie Melissa nie weźmie więcej tego świństwa, bo jak scenarzyści stwierdzą, że ma być tą "złą", to normalnie luhgjsdfhgnlsdfhsmlfd! :hamster_damnit:

Nasz szaman (ciągle nie pamiętam, jak ma na imię xD) chce wyciągać energię z Faye, żeby uleczyć swoją jednak-nieumarłą dziewczynę? Ostro! A już myślałam, że naprawdę coś do Faye czuje. Buuuuuuuuuu! :(
Nie powiedziałam jeszcze nic o duchach, medalionie i w ogóle, ale myślę, że mogę pozostawić to bez komentarza. Po prostu świetnie pomyślane, moim zdaniem. A! Zastanawiam się, czy Isaac przypadkiem nie współpracuje z ojcem Cassie. :hamster_confused:

Jak będą napisy, to obejrzę jeszcze raz. Naprawdę fantastyczny odcinek! :hamster_beautiful:

Nadie

Moja reakcja, kiedy Cassie miała wypadek:
"DIE, BITCH, DIE!"
Serio, nie mogę jej znieść. A na początku nie była taka zła, hm.

Sceny u Faye w domu zdecydowanie wygrały w tym odcinku. Podoba mi się friendship Delissa i mam nadzieję, że F. wkrótce przejrzy na oczy i do nich dołączy. W ogóle, skoro jesteśmy już przy niej, to chciałam tylko powiedzieć, że okropnie lubię jej związek z Jake'm, chociaż wiem, że to jest faktycznie trochę "fake".

Aha, no i denerwuje mnie porzucony trochę motyw drugiego dziecka Blackwella. Znaczy, ja wiem, że pewnie dowiemy się tego na samym końcu sezonu, ale...
1. Dlaczego ten od witch hunters nie pytał o to Jake'a? Przecież to jest kolejne zagrożenie dla nich, więc czemu nie jest ciekawy?
2. Dlaczego dark magic tej osoby jeszcze się nie ujawniło? Skoro devil spirit pomaga wydobyć moc z człowieka, to można wykluczyć Diannę, Faye i Melissę? (Tak btw, to mam nadzieję, że nie, bo Melissa i tak jest moją podejrzaną numer 1).
3. Dlaczego Jake nic nie powiedział ludziom z kręgu? No bo... skoro to jest takie niebezpieczne dla Cassie, to czy nie powinno się zacząć chronić tej drugiej osoby? Trochę to dla mnie niejasne.

Sophie

Trzeba uczcić nowy fryz Cassie! 8D Hahahahaha. Kurdę podobała mi się naćpana Diana, która całowała obcych facetów. xd To było dobre. A potem doszła do siebie i wrócił nudny melodramatyzm pt. "rzuciłam Adama, teraz on lovcia Cassie, a jeszcze Jake na nią leci, a ja jestem sama". :hamster_donotwant:

Trolololo. Jej sms do C. boski!
Lee! Myślałam, że coś tenteges z Faye, a nie że kurde moc chce jej zabrać. :hamster_damnit:

Nadie, wydaje mi się, że odpowiedź na drugie pytanie jest taka, że wiedzą już ci cali łowcy czarownic, ale nic nie robią. Ja myślę, że to Jake. Dlatego nie chciał całować Cassie!
Jake nic im nie mówi, bo oni mu nie ufają i woli sam sobie cierpieć w samotności.
Odcinek słooooodki. Podobało mi się. I nawet końcówkę mogę przełknąć.

I tak btw. Czy mi się wydawało, czy Adam się nie umalował w tym odcinku... :hamster_confused:

Na Walentynki, trzeba było się odwalić, a nie! :hamster_evillaugh:

Nadie

Cassie i Adama najchętniej wsadziłabym na jakiś statek kosmiczny i wysłała na inną planetę, bo naprawdę, dłużej ich nie zniosę.
Ubolewam z powodu braku Fake w tym odcinku. A Brian, czy jak mu tam niech się odczepi od mojej Faye. Najpierw dręczył Chloe, teraz ją. Boże, co za upierdliwy facet -.-
John Blackwell to bardzo ciekawa postać, nie ukrywam, że jestem bardzo zaintrygowana jego pojawieniem się w serialu i mam nadzieję, że dzięki niemu dowiem się, KTO JEST DRUGIM DZIECKIEM W KRĘGU Z CZARNĄ MAGIĄ! Bo ja jestem bardzo zła, że ten wątek został pominięty.

M18

SioNia

Dokładnie! Adam dużo gada, a mało robi. Zauważyliście, że on najchętniej odseparowałby Cassie od wszystkich? Jake - zły, ojciec - zły. Zamiast jej pomóc to tylko ględzi, a w międzyczasie to Jake ryzykuje swoim życiem, żeby ją uratować. Czemu Cassie jest tak ślepa? John na plus. Zwłaszcza, że to aktor z mojego ulubionego serialu z dzieciństwa "Higher Ground" :D

someone

M18

ayem

Odcinek piętnasty:

Z każdym odcinkiem coraz bardziej na nerwy działa mi Adam :| Łazi za Cassie i wiecznie mówi jej co ma robić "CASSIE NIE MOŻESZ TAM IŚĆ TO NIEBEZPIECZNE, OH CASSIE NIE MOŻESZ TEGO ZROBIĆ, PÓJDĘ Z TOBĄ" no ludzie kochani, nie ma odcinka w którym by nie padłu te słowa. A po za tym to tatuś Blackwell się pojawił Hyhy

i to był plus tego odcinka. Polubiłam go, mam nadzieję że coś ciekawego jeszcze wniesie do serialu, oprócz tego że będzie chronił córkę. No i kurde, ciekawe co się stało że ta laska od Lee ożyła

nie czaję tego wątku kompletnie.

Sophie

Zastanawiam się który już raz ktoś włamała się do domu Cassie? -.- I w ogóle wyglądała strasznie seksi, jak leżała z otwartą buzią. Hahahahaha. Faye rzuciła się na Lee, a ten ledwo, co ją całował. Lol. Coś jest z tą dziewczyną.
Hmm. Podoba mi się akcja, jak Cassie prawie zabiła tatulka. Ale żałosne było, jak ryczała kiedy się z nim spotkała. To było takie nie realistyczne. Ogólnie ciekawy odcinek i serio mam nadzieję, że to dopiero początek. 8D

Liss

Warto zacząć od tego, że powinno się zakończyć tę sielankę - Cassie&Adam! mam ich po dziurki w nosie. Jake jest o wiele lepszy mimo, że parę razy mi podpadł (np. kiedy się przespał z Faye).

I bardzo mi się podoba, że Cassie nie boi się korzystać z mocy w razie potrzeby, chociaż to jak była zaczarowana i próbowała zabić ojca, a n do niej, że da radę to przełamać, bo jest silna, no.. zawiodłam się na niej. Mogła się chociaż postarać i spróbować, a nie być tylko przerażoną.

Faye, nie rozumiem jej kompletnie. Z kwiatka na kwiatek skacze. Raz Jake, potem Lee i co może jeszcze Adam i Callum!? I jeszcze nie widzi, że Lee ją wykorzystuje.

Melissa też jest jakaś taka, nie wiem... żeby od razu brać dragi, by zapomnieć. No sorry, ale takie jest życie. Trudne i trzeba się z tym pogodzić. Ona ma jakąś skłonność do Bad Boy'ów. Dziwię się, że jeszcze nie poleciała na Jake.

Do Diany nic nie mam. Może tylko to, że jest super przyjaciółką.

A Adam.... Bez komentarza....

Intryguje mnie ojciec Cassie. Wydaje mi się, że jest nie tylko po to by ją obronić. Ma jakieś ukryte motywy.