1 sezon

Young · Wysłany: Pią 23:55, 01 Mar 2013 Temat postu:

To niemożliwe

. Matka ściemnia. Nie ma opcji, noo... :D Wgl. WTF. Matka przychodzi ot, tak sobie po tylu latach i bum... Pff. Już jej nie lubię. Co natomiast dalej... Biedny Tommy. Tak mi go było szkoda w tym odcinku. + Glina mnie wkurza. Nadal nie pamiętam jej imienia.

Nevermind · Wysłany: Sob 1:09, 02 Mar 2013 Temat postu:

McKenna, i ja do niej nic nie mam, ale i tak wolę psycho Helenę haha
Nie wierze że jeszczę 19 dni.

evans · Wysłany: Nie 15:32, 03 Mar 2013 Temat postu:

Dobry odcinek, chociaż dramatyczniej byłoby gdyby któryś z Merlynów by umarł. : D
Trochę mi przeszkadza to,że Oliver zaczyna rozpowiadać na lewo i prawo o swoim sekrecie. Ciekawe kiedy dowie się o tym Laura. [chyba,że zrobią coś jak we smallville - wszyscy wiedzieli o Clarku tylko Lois nie hahaha]
A z Moiry to dwulicowa suka. O boże, nie no nie lubię baby jak nie wiem co.
Czekam na większy udział Coltona w serialu : D

M18 · Wysłany: Nie 15:43, 03 Mar 2013 Temat postu:

Jeanelle · Wysłany: Nie 20:50, 03 Mar 2013 Temat postu:

Taaa, też nic do niej nie mam. Ale brakuje mi tej Heleny tutaj. :c Chociaż w serialach lubią takie "wielkie powroty" jak ktoś nie zginął, więc może jednak się jeszcze pojawi. xd Ona była dla Olliego najlepsza, bo Laurel to ja wręcz rzygam. A jak nie Helena, to jakaś inna taka... Bad girl xD

canines · Wysłany: Pon 1:04, 04 Mar 2013 Temat postu:

chyba będę jedyną, która nie lubi Heleny. jezu, co za tępa kretynka. wg co to były za sceny. jezu, scenarzyści czasem mnie odbijają. te akcje typu "patrz jak to się robi, mała" i Oliver zgrywający wielkiego znawcę przyprawiały mnie o mdłości daaaamn!

natomiast ta policjantka jest w drugą stronę. chyba na zawsze pozostanę fanem O&L hahaah :> swoją drogą jestem ciekawa czy Tommy się wypapla swojej lasce :)

Nevermind · Wysłany: Pon 17:59, 04 Mar 2013 Temat postu:

Young · Wysłany: Pon 18:58, 04 Mar 2013 Temat postu:

Mnie też się wydaje, że nie. No i w końcu Tommy popatrzy na to z lepszej perspektywy. A Laurel pewnie długo jeszcze nie będzie wiedzieć. xd Mam taką nadzieję. :)

M18 · Wysłany: Pią 0:09, 22 Mar 2013 Temat postu:

odcinek 17

Jejku tak bardzo liczyłam na jakieś chociaż niewielkie reunite Helena x Oliver a tu nic z tego. Już byłam prawie pewna, że Helena zginie ale uciekła i dalej będzie gdzieś grasować w okolicy. Dobrze, że żegnamy się z McKenną - jakoś nie specjalnie przypadła mi do gustu jej postać. Tommy zarzucił niezłym fochem w tym odcinku, ale końcowa scena bardzo fajna. Para Roy x Thea ojj coś czuję, że zacznę już wkrótce shippować ^^

Accolada · Wysłany: Pią 17:10, 22 Mar 2013 Temat postu:

ŁUHUHUHUU, jaki waleczny Colton. <3 Pasuje mu ta rola. I fajnie wygląda z Theą. ^^

Dobra, chyba faktycznie jestem zbyt zboczona, bo tekst Olivera do Heleny brzmiał dla mnie bardzo dwuznacznie. xD "Just your father. Anyone else gets hurt and I put an arrow in you". Padam. XD

W ogóle uwielbiam Helenę. xD Pomijając fakt, że zaczęła zdradzać Olivera. No dobra, to mi się bardzo podobało akurat. :P A najlepsze jest to, że powiedziała prawdę, a oni nie uwierzyli, mwahahahahha! No i że Ollie (gad, jak ja nie lubię tego zdrobnienia xD) ją uratował stamtąd. :D

Thea x Roy - mmmm. <3

Mówcie, co chcecie, ale Oliver i McKenna są bardzo fajną parą. Pasują do siebie i oprócz tego te konflikt interesów, trololo. :D I mój mąż w tle! <3

O kurde, Felicity! Uff, dobrze, że nic jej nie jest.

W ogóle - jaki długi ten odcinek! Dzieje się i dzieje, i dzieje - a tu jeszcze 8 minut zostało!

Gdyby Helena była królem bądź królową, z pewnością miałaby przydomek Helena Bezlitosna. *.*

OMG!!! MCKENNA!!! Uff, żyje. <3 Szkoda tylko, że wyjeżdża. :( Zepsuli mi mój paring. :((

Końcówka z pojednaniem Tommy'ego i Olivera rewelacyjna. <3

Young · Wysłany: Pią 17:45, 22 Mar 2013 Temat postu:

Ja Roya i Theę szipuję od samego początku *.*. No i Colton <3 ahhh :D w sumie wiedziałam, że ją obroni, ale ta akcja z igłą. Wgl... Wtf. Aczkolwiek jego mina i tekst "wcale nie wygląda na taką malutką" mnie rozwaliła ^^. :D
Co do Heleny, chyba ten parring przepadł. Szkoda.

Ale faktycznie w komisariacie było dość zabawne, że powiedziała prawdę a oni nie uwierzyli, nawet nie szczaili o co biega. :D Mówi się, że zawsze najlepiej mówić prawdę, i tak nikt w nią nie uwierzy. ^^ - dla Heleny za tknięcie Felicity!

Bez takich proszę.
Laurel i cała akcja z siostrą -.-' Bez kitu, ale wymyślili i chyba wiadomo, że matka-która-się-niewiadomo-skąd-pojawia ma rację i Sarah żyje i ma się całkiem dobrze. Ciekawe kiedy przybędzie do miasta :D
A co do Tommy'ego - dobra scena pogodzenia się. :D
Ahh no i McKennę na koniec sobie zostawiłam! Na początku ucieszyłam się, że zginęła, ale niestety nie. Ale i tak dobrze, że chociaż wyjeżdża ^^.

Nevermind · Wysłany: Pią 22:55, 22 Mar 2013 Temat postu:

Jacie, ile ja czekałam na ten odcinek!

Kocham Huntess, więc mam zaciesz! Oczywiście końcówka zwaliła z nóg, myślałam że McKenna już nie będzie żyć ale twórcy serialu darowali jej życie. Nie będę też płakać jak wyjedzie, nie shippowałam jakoś szczególnie jej związku z Oliverem. No ale gdyby Helena zrobiła coś Felicity to nie wiem jakby to zniosła... I gdy zaczęła gadać na policji o Olivierze to już myślałam że go wyda. Jak wypowiedziała jego imię to aż serce mi stanęło...

Od dzisiaj na maxa shippuje Roy x Thea <3 Jak ją obronił. I ten tekst że igła nie jest taka mała hahah A pocałunek Awwwwww, chce więcej tej pary na ekranie!!! Jak dobrze że Colton jest w 2 sezonie w głównej obsadzie.

Coś jeszcze miałam pisać, ale już nie pamiętam...

A tak, jak dobrze że Oliver i Tommy się pogodzili! Do tego jet jeszcze ta sprawa z Sarą. WTF!? Jak to możliwe, nie wiem, miała chyba głupiego farta jak przeżyła, bo gdzie Oliver miał ponton i trochę prowiantu ledwo co dał radę. Przeczytałam tylko pierwszych kilka części komiksów więc jestem ciekawa jak to się wyjaśni bo nie wiem czy tam coś odkryli.

I oczywiście retrospecje z wyspy! Mmmmm <3 Ciekawa co się stanie, bo już dzisiaj wiadomo że nie dojdzie do wymiany, a jak dojdzie to z niekorzystnym skutkiem dla Olivera.

Jeszcze żyje tym odc. więc w niektórych momentach pisze pewnie bzdury haha

Jeanelle · Wysłany: Sob 14:58, 23 Mar 2013 Temat postu:

Jak ja uwielbiam Huntress <3 Tak świetnie wykreowana postać. Taka bicza i wgl, ma dużo oleju w głowie i za to ją lubię. To było strasznie podstępne, jak powiedziała policji o Oliverze. Po jej minie było widać, że wie, iż jej nie uwierzą, a w końcu miała powiedzieć imię, to powiedziała. xD
Shippuję ją dalej z Olliem. I teraz również ma shippuję Theę z Royem (pomimo, że nie znoszę aktorka, który go gra i wgl kojarzy mi się z Jacksonem z TW to i tak jako postać bardzo go lubię ;p)

Sara? Teraz wiadomo, że żyje, skoro w ten sposób poruszyli ten temat. Chciałabym zobaczyć minę Laurel jakby ją zobaczyła. :> I co by miały sobie do powiedzenia... Ahh... No i Olivera obowiązkowo. xD

M18 · Wysłany: Sob 22:45, 23 Mar 2013 Temat postu:

Nevermind · Wysłany: Nie 14:06, 24 Mar 2013 Temat postu:

Mam nadzieję, że tego nie zrobią bo serio nie wytrzymam aż do jesieni *.* I ciekawe w którym odcinku będzie coś o tym dlaczego Ollie zabrał Sarę na statek.

Young · Wysłany: Czw 20:36, 28 Mar 2013 Temat postu:

wtf. Zjadło mi komentarz hamster_abandoned:

odcinek 18

Aleeż to był emocjonujący odc. Co prawda zrozumiałam 1/5 tego co mówili, ale spoko ;p Roy&Thea, uwielbiam ten ship najbardziej z serialu! Są świetni. No i Colton <3 Awwww. Dobra koniec podniety.
Felicity jest perełką tego serialu. Strasznie mi się podoba jej postać. Geniusz taki ich prywatny! I rozwala mnie jej styl ubierania xd :hamster_dunno:

A co do friendship Oliver x Felicity. Genialnie! Tylko tego nie zepsuć, proszę! :)
Nie lubię Moiry. Głupia jest. I całkowicie nieostrożna, a powinna być o wiele bardziej uważna. Tym bardziej, że zdradziła swojego "sojusznika". Nierozważna, nieuważna, głupia. Zero myślenia. A grrr. A jak była scena w samochodzie... To mi się skojarzyło z Lady Makbet i powiedzeniem "krew na rękach" ;p tak, wiem, wiem. Ta krew była prawdziwa.
Jak już hejtuję matki to jeszcze wkurza mnie matka Laurel. Przez co odczuwam sympatię do tej dziewczyny. Laurel wyjątkowo w tym odcinku na +. Wyjątkowo. I nawet nie kleiła się do Tommy'ego. Nie no. Z Tommym może być xd. A z tą Sarą to wiedziałam, że będzie atrapa. Umarli, umarłymi niech zostaną, remember? Aczkolwiek słyszałam, że w jakiś sposób ma odżyć. Głupi pomysł moim zdaniem, no, ale dobra, zobaczymy.
Zastanawia mnie też... Jeśli chodzi o te retrospekcje Olliego, co się stało z tamtymi ludźmi. Ze Slatem (?) np. i córką tego-tego. Wybaczcie, odkąd jestem w LO mam słabą pamięć do imion. No bo kurczę czemu tylko Oliver się uratował a o tamtych ludziach ani słychu ani widu. Poza tym ejjj to miała być bezludna wyspa a tu jakoś nie widać xd. Ale o to mniejsza. Podobała mi się scena jak córka... tego-tego dokopuje tym złym. :hamster_dribble:

Świetna. :D
Czekam na napisy, by więcej zrozumieć :P

Nevermind · Wysłany: Czw 21:17, 28 Mar 2013 Temat postu:

<b>Young</b> - nie oglądałam jeszcze odcinka, a nie wiem czy wiesz tylko tak piszesz, czy nie, więc jeśli wiesz to sorry, po prostu jak coś chciałam wyjaśnić (Ufff, mam nadzieję, że zrozumiałe jest to zdanie :D). Wyspa nigdy nie była bezludna, tylko się taka wydawała. W odcinki 9 było powiedziane, że wyspa jest miejscem odosobnienia dla więźniów politycznych, takim więźniem był między innymi Yao Fei. A Ollie miał niefart i tam trafił niestety.

Young · Wysłany: Czw 22:10, 28 Mar 2013 Temat postu:

Znaczy tak, ja to wiem, wiem tylko chodziło mi o to, by zawrzeć ironię w tym zdaniu i to podkreślić xd. Możliwe, że źle się wyraziłam :P. Chodziło mi o to, że z pozoru bezludna miała być i tak było przyjęte, a tu pełno ludzi, o których świat nie wiedział.
I tak, zrozumiałam Cię i Twoje skomplikowane zdanie o tym czy wiem, czy też nie xd :D.

Nevermind · Wysłany: Czw 22:21, 28 Mar 2013 Temat postu:

Aaaa, no bo właśnie myślałam nad tą ironią, ale nigdzie jej nie mogłam wyczuć, więc pomyślałam że napiszę, a co mi tam! haha

Nevermind · Wysłany: Pią 13:34, 29 Mar 2013 Temat postu:

s1e18 Salvation
Ja wczoraj nie wytrzymałam i obejrzałam po EN. (O dziwo w tamtym odcinku zrozumiałam chyba wszystko! *.*)

I zacznijmy od pary którą ostatnio shippuje tak mocno że aż boli. Thea x Roy Kurde, jak ja ich uwielbiam. W tej scenie porwania jak Roy powiedział że nikogo nie ma i nikt nie będzie za nim tęsknił. :( I scena na końcu, tulimy! Jeeeee! Teraz tylko czekać jak Roy będzie chciał odnaleźć swojego wybawcę. :D A właśnie, wiecie może czy fani już na nich mówią? Tak jak jest Olicity czy coś...

Moira jest może i jest w miarę ciekawą postacią, o chce się wszystkiego już dowiedzieć, ale zaczyna mnie irytować -.-

Olicity! Jeeeeeee! Kocham ich razem, ale z tego nic nie będzie tak mi się wydaje, żadnego romansu, nada... Ehhh, szkoda, ona jest taka genialna! I pasują do siebie. Było mi jej strasznie szkoda jak ten koleś zabił tego faceta i ona zaczęła się obwiniać za to, masakra.

I oczywiście retrospekcje. Może była się spodziewać że nic z tego nie będzie, żadnej łodzi, tylko się wszystko powali. Ciekawe co będzie z Yao Fei. Za to jego córka jak dokopała tym złym! Jeeee!

Nie wiem czy coś pominęłam, się dopisze najwyżej potem

EDIT: No tak, zapomniałam o wątku z Sarą. Można było się domyślić że nie żyje, to byłoby zbyt nieprawdopodobne.