Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:54, 29 Wrz 2012 Temat postu: Sam x Brittany |
|
|
PARING: Sam x Brittany
<center>
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:49, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Strasznie mi się podoba ich przyjaźń, Sam jest dla Brittany jak taki starszy, opiekuńczy brat. Nie wiem czy chciałabym, żeby coś głębszego wynikło między nimi - teraz jak Brittany jest sama.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:25, 24 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Nawet jako para mi się podobają, są bardzo słodcy razem i widać, że Sam doskonale rozumie Brittany - chociaż momentami zachowują się jak dwa półgłówki <3 słodziaki! Życzę Samowi jak najlepiej, żeby znalazł w końcu miłość swojego życia, ale i tak uważam że Brittana to endgame (głównie ze względu na fanów)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claudia
gossip girl
Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:14, 11 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ja tylko nie czaję skad się wzięła ta jego mega głupkowatość(bo nie był aż taki jak Britanny wydaje mi się wcześniej) i w ogóle to wszystko... Chyba na potrzeby scenariusza i trochę mi to nie pasuje. Rozumiem raz, żeby Brit była happy. Ale potem mogli zachować normalnego Sama i też ich zejsc, a nie taką głupią kukłę. Mówię nie był zbyt intelgientny, ale ebz przesady...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jane
little liars
Dołączył: 12 Maj 2013
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:05, 15 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Claudia napisał: | Ja tylko nie czaję skad się wzięła ta jego mega głupkowatość(bo nie był aż taki jak Britanny wydaje mi się wcześniej) i w ogóle to wszystko... Chyba na potrzeby scenariusza i trochę mi to nie pasuje. Rozumiem raz, żeby Brit była happy. Ale potem mogli zachować normalnego Sama i też ich zejsc, a nie taką głupią kukłę. Mówię nie był zbyt intelgientny, ale ebz przesady... |
Też tego nie rozumiem. Nigdy nie był wielkim mózgowcem, ale jak pojawił się w drugim sezonie był całkiem mądrym chłopakiem. A tutaj nagle zrobili z niego takiego, który bierze ślub, bo będzie koniec świata. Mam nadzieję, że teraz bez Britt wróci do wcześniejszego siebie. Co do nich jako pary to tak średnio mi pasowali, mieli momenty, ale jednak lepiej gdyby byli tylko przyjaciółmi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|